40-letni Polak został zamordowany, a jego 43-letni towarzysz ciężko ranny w prawdopodobnym ataku na tle narodowościowym w miejscowości Harlow na południowym wschodzie Anglii.
Do ataku doszło w sobotę wieczorem - grupa lokalnych nastolatków zaatakowała Polaków przed lokalami sprzedającymi jedzenie na wynos. Patrol policji przyjechał na miejsce o 23.35 czasu lokalnego, gdzie znalazł dwóch nieprzytomnych mężczyzn, którzy natychmiast zostali przewiezieni do szpitali.
40-letni Polak zmarł w poniedziałek wieczorem w szpitalu Addenbrooke Hospital w Cambridge; jego 43-letni kolega został wypisany ze szpitala.
W toku śledztwa - prowadzonego w sprawie o zabójstwo, gdzie atak na tle rasistowskim jest jednym z kluczowych wątków - policjanci zatrzymali pięciu nastolatków w wieku 15 i 16 lat; obecnie znajdują się oni w areszcie.
"W tym momencie to śledztwo ws. zabójstwa i nasze przesłuchania szybko doprowadziły do zatrzymania pięciu nastolatków. W wyniku tego okrutnego ataku mężczyzna stracił życie i wzywamy wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje o przebiegu wydarzenia, do jak najszybszego kontaktu z policją" - powiedział starszy oficer śledczy Al Pitchen.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że (mężczyźni) jedli razem posiłek i rozmawiali, kiedy zostali skonfrontowani przez grupę około 15-20 nastolatków, chłopaków i dziewczyn. Według naszej wiedzy nie wszystkie te osoby brały udział w ataku i wierzymy, że część z nich będzie w głębokim szoku, wiedząc, do czego to doprowadziło. Zachęcamy ich do rozmowy z rodzicami i kontaktu z policją" - powiedział Pitcher.
Jeśli potwierdzą się motywacje napastników, będzie to najpoważniejszy przypadek przestępstwa na tle nienawiści w ostatnich miesiącach. W pierwszych tygodniach po czerwcowym referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej na terenie kraju odnotowano znaczący wzrost liczby tego typu incydentów, w szczególności tych dotyczących blisko milionowej polskiej społeczności imigrantów.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
Reklama