Były policjant i zawodowy ochroniarz, który przyznał się do zabicia kobiety i ukrycia jej ciała w walizce, w środę został skazany na 38 lat więzienia.
W akcie oskarżenia prokuratura zarzucała, że 54-letni Steven Zelich jest sprawcą zabójstwa 19-letniej Jenny Gamez. Oskarżony utrzymywał, że śmierć Gamez była przypadkowa, a kobieta zginęła podczas "seksualnych igraszek połączonych z duszeniem". Zabójca ukrył ciało ofiary w podróżnej walizce, którą pozostawił na poboczu drogi na północ od Lake Geneva w Wisconsin. Zbrodnia miała miejsce w 2014 roku.
Zelich przyznał się do zarzucanych mu czynów, dzięki czemu nie mógł otrzymać kary wyższej niż 75 lat pozbawienia wolności.
Były policjant oskarżony jest także o zamordowanie w Minnesocie 37-letniej Laury Simonson i porzucenie jej ciała przy tej samej drodze w Wisconsin, przy której znaleziono Gamez. (ak)
Reklama