Kolejna agencja wszczęła dochodzenie w sprawie wydatków byłego kongresmana Aarona Schocka, który reprezentował 18. okręg w centralnym Illinois. Federalna Rada Wyborcza (Federal Election Commission, FEC) bada konto wyborcze polityka, który przez ostatnie trzy miesiące urzędowania dosłownie szastał pieniędzmi.
Schock wydał m.in.: 42 tys. dol. na podróże, 3,5 tys. dol. na zdobne misy Tiffany’ego przeznaczone na prezenty dla ofiarodawców funduszy wyborczych oraz 3 tys. dol. na popcorn Garretta jako upominek dla wolontariuszy kampanijnych i 2,7 tys. dol. na osobistego fotografa.
Gdy Schock ustępował z urzędu 31 marca, na koncie wyborczym miał jeszcze ponad 3 mln dol., ale nie zapłacił rachunków adwokackich i do tej pory zalega z kwotą 314 tys. dolarów.
W sprawie wydatków Schocka odrębne dochodzenia prowadzą też FBI oraz izbowa komisja ds. etyki w Kongresie Stanów Zjednoczonych.
Nakazy złożenia zeznań przed śledczymi federalnymi otrzymali pracownicy biura 33-letniego Schocka, który podejrzany jest o wydanie funduszy publicznych i wyborczych na podróże i prywatne potrzeby, a także o wystawienie fałszywego rachunku za podróże służbowe.
Chicagowski adwokat, który przekazał na kampanię wyborczą Schocka 500 dol., złożył w sądzie federalnym pozew, zarzucając mu oszustwa i domagając się zwrotu funduszy.
Gubernator Bruce Rauner wyznaczył na 7 lipca datę prawyborów, a wyborów powszechnych na 10 września. Rejestracja kandydatów na kongresmana potrwa do 20 kwietnia.
(ao)
Reklama