Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 17:29
Reklama KD Market

Francja. Trwają poszukiwania podejrzanych o atak na "Charlie Hebdo" (ZOBACZ ZDJĘCIA)

Francja. Trwają poszukiwania podejrzanych o atak na "Charlie Hebdo" (ZOBACZ ZDJĘCIA)
Francuskie policja kontynuowała w czwartek poszukiwania dwóch mężczyzn podejrzewanych o atak na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo", w którym zginęło w środę 12 osób. TV France 3 Picardie podała, że ukrywają się oni w mieszkaniu w miejscowości Crepy-en-Valois.

Według tego kanału telewizyjnego na pobliskich ulicach rozmieszczono pojazdy żandarmerii; podejrzani podobno zabarykadowali się.

Źródła policyjne cytowane przez AFP powiedziały agencji, że wcześniej domniemani sprawcy zamachu na redakcję tygodnika porzucili swój samochód między miejscowościami Villers-Cotteret a Crepy-en-Valois, 80 km na północny wschód od Paryża. Podejrzani zostali zidentyfikowani przez świadków.

W regionie, w którym zlokalizowano domniemanych sprawców wprowadzono maksymalny poziom alertu antyterrorystycznego - poinformowało biuro premiera Francji Manuela Vallsa. Wcześniej taki stan zagrożenia obowiązywał jedynie w regionie paryskim.

Minutą ciszy uczczono w południe w całym kraju pamięć ofiar środowego zamachu terrorystycznego. W Paryżu zatrzymał się transport publiczny, a w wielu firmach przerwano pracę. Minuta ciszy odbyła się również w szkołach. Dzwony katedry Notre Dame biły przez 10 minut, a pod świątynią zebrał się tłum ludzi. Zgromadzenia, na których uczczono pamięć ofiar, odbyły się także w Marsylii, Nicei, Strasburgu i wielu innych miastach.

Czwartek był we Francji dniem żałoby narodowej. Flagi zostały opuszczone do połowy masztu. Zapowiedziano wygaszenie świateł na wieży Eiffela o godz. 20.

Również instytucje Unii Europejskiej uczciły minutą ciszy pamięć ofiar.

Papież Franciszek odprawił w Domu Świętej Marty mszę za ofiary ataku terrorystycznego na redakcję "Charlie Hebdo". Z Watykanu wysłano depeszę z przesłaniem dla rodzin ofiar i rannych.

Atak na satyryczny tygodnik potępił prezydent Bronisław Komorowski, który złożył wpis w księdze kondolencyjnej wyłożonej w ambasadzie Francji w Warszawie. Komorowski uznał środowe wydarzenia za barbarzyński akt przemocy. Swój wpis złożyła także premier Ewa Kopacz, która podkreśliła, że łączy się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar oraz francuskim społeczeństwem.

Na środowy zamach zareagowała lokalna i światowa prasa. Czołówki francuskich gazet zawierały tytuły: "Barbarzyństwo", "Wojna z wolnością" czy "Obrzydliwy szantaż". Pierwsze strony niektórych dzienników były czarne, a na innych widniały rysunki przedrukowane z tygodnika "Charlie Hebdo", znanego m.in. z publikacji karykatur Mahometa.

W akcie solidarności z redakcją zaatakowanego przez terrorystów tygodnika wiele niemieckich gazet zamieściło w czwartkowych wydaniach karykatury proroka Mahometa i inne rysunki krytyczne wobec islamu. Na taki krok nie zdecydowały się największe tytuły w USA, jednak szeroko omawiały one środowy akt terroru w Paryżu. Terrorystów potępiły media arabskie, które jednocześnie przestrzegają przed groźbą wzrostu w Europie islamofobii.

Tymczasem współpracownik "Charlie Hebdo" Patrick Pelloux zapowiedział, że nowy numer tygodnika ukaże się w przyszłym tygodniu. Podkreślił, że za takim rozwiązaniem opowiedziała się cała redakcja.

W środowym ataku na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób. Trzej zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego, po czym zbiegli. Po ataku rozpoczęto poszukiwania sprawców, zidentyfikowanych przez policję jako 18-letni Hamyd Mourad oraz bracia Kouachi - 34-letni Said i 32-letni Cherif. Mourad w nocy oddał się w ręce policji; twierdzi, że jest niewinny.

Said i Cherif, obywatele francuscy, z pochodzenia Algierczycy, zamieszkali w Paryżu, opisywani są przez policję jako "wyjątkowo niebezpieczni".(PAP)

fot.EPA



 

Gunmen kill 12 at French magazine Charlie Hebdo

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama