We wtorek przypada Wigilia Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego, czyli według tzw. starego stylu. W tym terminie święta obchodzą prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy i staroobrzędowcy.
Stałe święta religijne wypadają według kalendarza juliańskiego trzynaście dni po katolickich. Duchowni prawosławni zwracają uwagę, że to kalendarz o wiele starszy od gregoriańskiego (wprowadzonego w 1582 roku reformą papieża Grzegorza XIII) i był używany w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.
Według danych soboru biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, obecnie ponad 90 proc. cerkiewnych parafii w kraju w roku liturgicznym stosuje kalendarz juliański.
O formalnym powrocie do kalendarza juliańskiego, który i tak stosuje zdecydowana większość parafii, zdecydował w marcu ubiegłego roku sobór biskupów PAKP. Była to zmiana decyzji o przejściu na tzw. nowy styl (kalendarz gregoriański), podjętej w 1924 roku przez sobór biskupów polskiej Cerkwi, w związku z ówczesną sytuacją społeczno-polityczną w kraju.
We wtorek wigilia świętowana jest przez prawosławnych zwłaszcza w województwie podlaskim, gdzie są ich największe w kraju skupiska. Obchodzą ją w tym terminie także np. grekokatolicy z Podkarpacia, a także staroobrzędowcy, którzy żyją głównie na Suwalszczyźnie. Od 2011 roku 6 stycznia to dzień ustawowo wolny od pracy, bo przypada wtedy katolickie święto Trzech Króli.
Boże Narodzenie wschodnich chrześcijan poprzedził 40-dniowy post, bardzo ściśle przestrzegany zwłaszcza przez ostatnie dni przed świętami i w samą wigilię. W wigilię nakazuje się nawet powstrzymywanie od picia napojów, aż do spożycia uroczystej, postnej kolacji.
Wierni Kościołów wschodnich mają kilka nazw wigilii. W zależności od regionu i tradycji, mówią na nią np. nawieczerie czy soczelnik. Ta druga nazwa pochodzi od "socziwa", czyli gotowanej pszenicy polewanej miodem (według innych źródeł - soczystej kaszy), która była poprzednikiem współczesnej kutii robionej m.in. z maku i miodu, zawsze obecnej na wigilijnym stole.
Posiłek wigilijny rozpoczyna się od modlitwy i dzielenia prosforą. Prosfora (z greckiego: ofiara) to przaśny chleb używany w Kościele wschodnim do konsekracji i komunii. Ma kształt małych, mieszczących się w dłoni krążków, podobnych do malutkich chlebków.
Po południu dwa spotkania wigilijne dla tych osób, które z różnych względów nie mogły przygotować, lub nie miały z kim spożyć wigilijnej kolacji, zorganizował w Białymstoku Prawosławny Ośrodek Miłosierdzia "Eleos" wraz z cerkiewnym Bractwem św. Mikołaja. W jadłodajni Eleosu spotkać się mogły osoby bezdomne i ubogie, zaś w Centrum Kultury Prawosławnej - osoby samotne. W sumie w obu spotkaniach wzięło udział ok. 200 osób.
Dyrektor Eleosu Marek Masalski zwrócił uwagę, że na takich wigiliach pojawia się więcej osób, niż na śniadaniach wielkanocnych, które Eleos też organizuje. "Widać, że tradycja wigilii jest bardzo silna i ludzie chcą wspólnie spędzać ten czas" - dodał.
W nocy wielu wiernych uda się do cerkwi na kilkugodzinne, świąteczne nabożeństwa. W białostockiej katedrze św. Mikołaja uroczystościom będzie przewodniczyć ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub.
Także dla mieszkających na Podkarpaciu grekokatolików Wigilia Bożego Narodzenia jest ostatnim dniem 40-dniowego postu, czasu przygotowania się do świąt. „Wieczerza wigilijna, podobnie jak u katolików obrządku łacińskiego, składa się z dwunastu dań i zaczyna się po pojawieniu pierwszej gwiazdki na niebie” – powiedział PAP dziekan sanocki i proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach ks. Andrzej Żuraw. Podkreślił, że do tradycyjnych dań wigilijnych należą m.in. kutia i ryby.
Po wieczerzy, we wtorek wieczorem oraz w nocy i wczesnym rankiem w środę, w cerkwiach na Podkarpaciu odprawione zostaną uroczyste nabożeństwa. Odbędą się m.in. w Przemyślu, Jarosławiu, Sanoku, Komańczy i Ustrzykach Dolnych.
Inaczej święta Bożego Narodzenia, które poprzedzał u nich 6-tygodniowy post, rozpoczną staroobrzędowcy. To niewielka grupa wyznaniowa, powstała w rosyjskim prawosławiu w połowie XVII wieku, w Polsce ich główne skupiska są na Suwalszczyźnie.
Jak powiedział PAP Mieczysław Kapłanow z parafii staroobrzędowej w Gabowych Grądach, święta rozpoczną się wieczornym czuwaniem w molennach, czyli świątyniach staroobrzędowców, a nie spotkaniem przy wigilijnym stole. Do wspólnego posiłku zasiądą rano pierwszego dnia świąt. Później odpoczywają, a wieczorem znowu idą modlić się do molenny. Natomiast rodzinne świętowanie ma miejsce dopiero drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia.
Dokładnych danych co do liczby osób prawosławnych w kraju nie ma. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. Według danych GUS w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne.
Grekokatolików, według spisu GUS, jest w Polsce ok. 33 tys. Staroobrzędowcy zaś to jedna z najmniejszych w kraju grup religijnych. Ocenia się, że jest ich 1-2 tys. (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Wigilia Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego (ZOBACZ ZDJĘCIA)
- 01/06/2015 03:01 PM
Reklama