Deputowani wraz z obecnym w Izbie Gmin premierem Stephenem Harperem i członkami rządu długo oklaskiwali uznanego w kraju za bohatera funkcjonariusza. Następnie przewodniczący Izby Andrew Cheer odmówił modlitwę, deputowani odśpiewali hymn narodowy, po czym minutą ciszy uczczono pamięć żołnierza zabitego przez zamachowca przy monumencie w pobliżu parlamentu.
Harper w krótkim wystąpieniu powtórzył, że Kanada jest zdeterminowana do walki z terroryzmem. "Kanada nigdy nie ugnie się przed terrorem (...). Żyjemy w niebezpiecznym świecie, zjawisko terroryzmu jest obecne z nami od pewnego czasu, a czasami niebezpiecznie blisko nas" - mówił.
Zapowiedział, że deputowani przekażą służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo nowe kompetencje, żeby mogły skutecznie walczyć z zagrożeniem stwarzanym przez radykałów.
Wcześniej Harper odwiedził poświęcony poległym żołnierzom monument National War Memorial, w pobliżu budynków parlamentu federalnego w Ottawie, gdzie w środę tuż przed 10 rano czasu lokalnego zamachowiec postrzelił pełniącego wartę 24-letniego kaprala Nathana Cirillo. Żołnierz zmarł od odniesionych ran. Zamachowiec, Michael Zehaf-Bibeau, został potem zastrzelony w budynku parlamentu właśnie przez Vickersa.
Policja oświadczyła w czwartek, że Zehaf-Bibeau był jedynym zamachowcem.
Według kanadyjskich mediów Harper był w parlamencie podczas środowej strzelaniny w budynku parlamentu.
58-letni Vickers jest funkcjonariuszem odpowiedzialnym za nadzór nad organizacją bezpieczeństwa w budynkach parlamentu. Według kanadyjskiej tradycji parlamentarnej jest również tym, który wnosi przed rozpoczęciem obrad "mace", królewskie insygnia, niejako odpowiednik laski marszałkowskiej w polskim Sejmie.
Matka zamachowca w krótkiej emocjonalnej rozmowie z agencją AP powiedziała, że opłakuje poszkodowanych, a nie syna, który zginął.
Środowe wydarzenia nastąpiły zaledwie dwa dni po tym, gdy w Saint-Jean-sur-Richelieu w prowincji Quebec zamachowiec, nawrócony na islam Martin Couture-Rouleau wjechał samochodem w dwóch żołnierzy, zabijając jednego z nich. Couture-Rouleau został postrzelony przez policję i zmarł w szpitalu.(PAP)
Zdjęcia: EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.