Neutralność internetu to innymi słowy zasada, która zabrania ogromnym korporacjom takim jak Verizon, AT&T czy Comcast cenzurowania danych przepływających przez internet. Zabrania im traktowania różnych stron czy serwisów lepiej lub gorzej od innych. Dzięki temu internet jest miejscem neutralnym, gdzie każdy może udzielać się lub korzystać z jego zasobów w dowolny sposób, bez względu na to, czy jesteśmy ogromną korporacją czy indywidualną osobą. Niestety, zasady, na których opiera się internet, mogą wkrótce ulec dużej zmianie, a sieć – taka, jaką ją dzisiaj znamy – może przestać istnieć.
Dostęp do sieci będzie droższy
Korporacje telekomunikacyjne będą mogły narzucać dowolne dodatkowe opłaty za dostęp do internetu nie tylko osobom indywidualnym, ale także operatorom stron czy serwisów internetowych, jeszcze dziś zupełnie darmowych.
Wprowadzenie pakietów dostępu
Dostawcy internetu będą mogli regulować dostęp do sieci poprzez oferowanie pakietów, na zasadzie znanych nam pakietów telewizji satelitarnej czy kablowej. Na przykład w jednej ofercie możemy mieć dostęp do stron z wiadomościami, w drugiej do stron multimedialnych itp. Umożliwi to manipulację cenami oraz dostępem wielkim koncernom telekomunikacyjnym.
Ograniczenia dostępu
Koncerny telekomunikacyjne będą mogły decydować, na które strony dostaniemy się szybciej, na które wolniej, a które w ogóle będą poza naszym zasięgiem. Wszystko będzie zależało od tego, czy dana strona stanowi konkurencję dla naszego dostawcy internetu lub jego partnerów. Czy w serwisie Netflix obejrzymy film przy założeniu, że naszym dostawcą jest Comcast lub zadzwonimy do Polski przez Skype, gdy naszym dostawcą internetu będzie AT&T?
Ubezwładnienie serwisów wideo
Witryny takie jak YouTube, Netflix czy Hulu będą miały ograniczone możliwości dotarcia do swoich odbiorców. Koncerny telekomunikacyjne będą mogły robić wszystko, aby uniemożliwić użytkownikom łatwy i tani dostęp do tych serwisów, i to wszystko zupełnie legalnie.
Cenzura
Bez neutralności internetu koncerny telekomunikacyjne będą mogły legalnie cenzurować dostęp do informacji przez blokowanie wybranych tematów, raportów, zdjęć lub czegokolwiek, co mogłoby stanowić dla nich konflikt interesów lub kolidować z narzuconymi interesami państwowymi oraz politycznymi.
Są to na razie tylko przykłady manipulacji jaką będą mogły w zupełnie legalny sposób stosować firmy telekomunikacyjne. Tak niestety może wyglądać internet, a jego los zależy od werdyktu, który może zapaść lada dzień w sądzie federalnym USA.
W 2010 roku FCC (Federalna Agencja ds. Komunikacji) ustanowiła przepisy (Net Neutrality Provisions), których celem było zabezpieczenie neutralności komunikacji internetowej, gdy koncerny takie jak Comcast zaczęły manipulować ograniczeniem dostępu do serwisów typu Netflix. Niestety, wielkie korporacje, typu Verizon, AT&T czy Comcast, od lat konsekwentnie się z tymi przepisami nie zgadzały.
Obecnie proces sądowy wytoczony przez Verizon Communications kwestionujący te regulacje odbywa się w Sądzie Apelacyjnym w Waszyngtonie, drugim najważniejszym sądzie USA. Zwycięstwo Verizon prawdopodobnie skończyłoby się apelacją w Sądzie Najwyższym, a kolejny korzystny dla koncernu wyrok mógłby na zawsze zmienić oblicze internetu.
Więcej informacji na ten temat możemy znaleźć na stronie savetheinternet.com.
Redakcja
