W Port Arthur (ok.145 km. od Houston) w Tesasie doszło do zderzenia tankowca z inną jednostką. Według amerykańskiej straży przybrzeżnej z tankowca mogło wyciec nawet 450 tysięcy galonów, czyli 1,7 miliona litrów ropy.
Do katastrofy doszło, gdy 182-metrowy tankowiec zderzył się z holownikiem, który pchał załadowaną barkę.Na skutek kolizji w tankowcu powstała dziura o rozmiarach 4,5 na 2,5 metra. Podczas zdarzenia nikt nie został ranny. Policja zamknęła część portu i ewakuowała mieszkańców najbliższej portowi okolicy. Istniały obawy, że może dojść do zatrucia oparami trującego siarkowodoru, powstałymi podczas wycieku.
Załodze tankowca udało się przepompować na inną jednostkę 69 tysięcy baryłek ropy z 80 tysięcy znajdujących się na pokładzie. Pozostałych 11 tysięcy baryłek (czyli około 1,7 milionów litrów) nie udało się przenieść.
Według szacunków wyciek może wynieść około 1 tysiąca baryłek.
MB (CNN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.