Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 18:31
Reklama KD Market
Reklama

Kryzysowy kabaret

Bieda aż piszczy, kryzys się szerzy, więc nie dziwota, że kabaret "Bocian" też w najnowszej produkcji wyeliminował większość wykonawców. Tym razem państwo dyrektorstwo bocianie wzięło na warsztat zapomniane dzieło Feliksa Konarskiego Ref-Rena "Jak zostać świnią". Nie bardzo wiadomo, czy tytuł sugeruje pytanie, czy rady. Również spektakl nie przyniósł odpowiedzi na temat zamierzeń autora. Dzieło to bowiem utrzymane jest w firmie elaboratu, w którym przedstawione są różne postawy ludzkie opiewane w języku polskim określeniami obrażającymi faktyczne cechy tego zwierzęcia. Występuje więc zwyczajna świnia, ale i ześwinić się, poświnić, poświntuszyć itd.


 


Aktorzy Ewa Milde i Bogdan Łańko robili wszystko, żeby widzów wprowadzić w atmosferę chlewika i panujących tam zwyczajów. Wtórował im na flecie Mieczysław Wolny, wydając dźwięki całkiem nieprzystojące temu szlachetnemu instrumentowi, ale widocznie możliwe jest dostosowanie się do tematu, jeśli się jest wirtuozem instrumentu.


 


Nie da się ukryć, że dzieło Feliksa Konarskiego cechują dłużyzny i monotematyczność, dlatego w scenariuszu znalazły się tłuste kawały, czyli sprośne dowcipy, przypowiastki wieprzo-pieprzne oraz utwory śpiewane na swojską nutę, tak jak "Świniopas". Nastroju dopełniła, jak zwykle znakomita, scenografia Kasi Szcześniewskiej.


 


Sądząc po reakcji publiczności temat był raczej znany i popularny, chociaż nazwiska konkretne nie padły.  Dlatego dla tych, którzy jeszcze nie zdążyli się ześwinić – o przepraszam, zobaczyć spektaklu – kabaret "Bocian" powtórzy go w sobotę 19 lutego w Art Gallery Kafe.


 


Tekst i zdjęcia:


Bożena Jankowska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama