Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 07:54
Reklama KD Market

"Boks potrzebuje bohaterów"

79-letni Don King wziął udział w rozmowie z internautami, szczerze odpowiadając na wiele interesujących pytań. Oto – czasami zaskakujące opinie promotora, który na zawodowy boks poświęcił ponad 45 lat życia między innymi na temat Mike´a Tysona i jego szans w pojedynkach z legendami, kto jest najwspanialszym pięściarzem w historii i czego potrzeba boksowi, by nie przegrał rywalizacji o fanów z UFC...


 


– Najpierw prognoza na sobotnią walkę Bradley – Alexander...


 


Don King: Devon jest bardzo dobrze wyszkolonym pięściarzem, będzie miał odpowiedź na każdy atak Bradleya, kontrę na każde jego uderzenie. Wszechstronność i doświadczenie Bradley’a nie będą miały jednak znaczenia, kiedy Alexander zacznie bić serie z lewej i prawej ręki.


 


– Czy Floyd Mayweather Junior wróci do boksu?


 


Na pewno Floyd będzie jeszcze walczył. Floyd Mayweather Junior jest według mojej skromnej opinii obecnie najlepszym pięściarzem świata. Może walczyć z każdym. Jeśli tylko będzie chciał może walczyć co cztery miesiące, Pacquiao czy nie Pacquiao. Z drugiej strony jestem pewien, że dojdzie do ich walki. To nieuniknione.


 


– Dlaczego MMA tak szybko się rozwinęła w ciągu ostatnich 5 lat, a boks stoi w miejscu, albo nawet stracił widzów?


 


W boksie brakuje bohaterów. Próbujemy to złamać walką Bradley – Alexander, wojną dwóch niepokonanych mistrzów świata. Telewizja nie pokazuje wielu pięściarzy i to jest powodem braku popularności boksu. Dana White oraz Lorenzo Fertitta zrobili z UFC wielką sprawę, dotarli do kibiców. Teraz boks potrzebuje Muhammadów Ali, George Foremanów, Kenów Nortonów, Roberto Duranów – pięściarzy potrafiących pobudzać wyobraźnię.


 


– Promował pan największe gwiazdy. Jak wypadłaby konfrontacja takich pięściarzy jak Foreman, Frazier czy Holmes, gdyby byli u szczytu swoich możliwości, przeciwko Mike´owi Tysonowi?


 


Tyson, podobnie jak wspomniani pięściarze, był znakomity. To byłaby konfrontacja wielkiego „punchera” z wielkimi talentami. Kto kogo zacząłby pierwszy trafiać pierwszy, odpowiedziałoby na to pytanie. Jedno co mogę powiedzieć na pewno to fakt, że Ali potrafił trafiać i nie przyjmować ciosów. Miał najlepszy refleks na ringu jaki w życiu widziałem. Holmes miał potężny, szybki lewy prosty. Mike potrafił jak nikt kończyć walki, a każdy cios Foremana miał swoją siłę. Ale jak widzieliśmy podczas „Rumble in the Jungle”, Ali pokazał jak wielki talent potrafi wymanewrować wielkiego „punchera”.


 


– Jak układają się obecnie pana stosunki z Mike´m Tysonem?


 


Zawsze kochałem Mike’a. Tyson bardzi wiele dał pięściarstwu, ludzie potrafili się z nim identyfikować bez względu na to, czy go lubili czy nie. Zawsze dawał kibicom to, czego chcieli najbardziej czyli walkę wartą każdego wydanego centa. To, że jest się znakomitym pięściarzem nie znaczy jednak, że się potrafi wiedzieć jak żyć, popełnia się błędy młodości. Teraz wszystko między nami jest w porządku, rozmawiamy często. Wie jakie popełnił błędy i to zaakceptował.


 


– Pana indywidualna opinia. Kto był największym pięściarzem wszech czasów?


 


Sugar Ray Robinson. Największą bokserską ikoną był Muhammad Ali, który będąc w wadze ciężkiej, naśladował to co robił Robinson. Jako pięściarz nie było lepszego niż Sugar Ray.


 


Przemek Garczarczyk

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama