Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 12:31
Reklama KD Market
Reklama

"Wesele" odnowione

Reżyser Andrzej Wajda, a także aktorzy i twórcy Wesela m.in.: Ewa Ziętek, Emilia Krakowska, Maria Konwicka, Maja Komorowska, Bożena Dykiel, Barbara Wrzesińska, Daniel Olbrychski, Olgierd Łukaszewicz, Witold Holtz (asystent reżysera), Witold Sobociński (autor zdjęć) oraz Sławomir Idziak i Jan Mogilnicki (operatorzy kamery) uczestniczyli w Krakowie w uroczystej premierze zrekonstruowanego cyfrowo filmowego arcydzieła w reżyserii Andrzeja Wajdy.


 


– Patrzę na wypełniony publicznością Teatr Słowackiego i myślę sobie, że trzeba robić stare filmy, bo wtedy przychodzą tłumy. Na nowy przyszłaby pewnie połowa z Was – mówił przed projekcją wzruszony reżyser.


 


102 minuty taśmy filmowej, 11 aktów, prawie 147 tys. klatek, a każda z nich starannie odnowiona. Dzięki najnowszej technice oraz zespołowi świetnych specjalistów słynny obraz z 1972 roku nabrał nowego blasku.


 


Negatyw Wesela był mocno zniszczony. Wszystkie uszkodzenia uwidoczniły się jak na dłoni już po zeskanowaniu oryginalnego materiału i zapisaniu każdej klatki w osobnym pliku w standardzie 2K. To właśnie te pliki były obiektem kilkumiesięcznej pracy zespołu specjalistów. Artystyczny nadzór nad rekonstrukcją obrazu sprawował osobiście Witold Sobociński. Po 38 latach od nakręcenia Wesela słynny operator miał wspaniałą okazję, by we współpracy z kolorystą Stevem Kentem przywrócić swoim zdjęciom dawną jakość.


 


Przy cyfrowej rekonstrukcji Wesela wystąpiły dodatkowe problemy wynikające z natury tego filmu. Po pierwsze obraz jest niezwykle dynamiczny i w większości kręcony z ręki, po drugie duża część scen robiona była w trudnych warunkach oświetleniowych: w wiejskich chałupach, przy ognisku, w nocy. Kto oglądał arcydzieło Wajdy w ostatnich latach, zapewne zwrócił uwagę na zaciemnienie obrazu i nieczytelność niektórych scen. To efekt dodatkowego zniszczenia taśmy. Wiele trudu trzeba było włożyć w ustabilizowanie obrazu. Sceny nocne i te kręcone w ciemnych wnętrzach wymagały od specjalistów zręcznego lawirowania pomiędzy takimi działaniami jak odziarnianie, wyostrzanie i ustawianie kontrastu.


 


– Jestem bardzo zadowolony – powiedział Sobociński po zakończonej pracy. – To moja wielka satysfakcja życiowa, że mogłem ożywić ten film.


 


W połowie roku DVD ze zrekonstruowanym cyfrowo filmem trafi do sprzedaży.


 


Aleksandra Nalepa,


Krakowskie Biuro Festiwalowe


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama