"Wieczór poezji" Elżbiety Kochanowskiej-Michalik, który został zaprezentowany w Art Gallery Kafe w ubiegłą sobotę, pomógł właśnie zapomnieć o stresach, złej pogodzie grudniowej i nowych obciążeniach na kartach kredytowych, a przyniósł radość ze wspólnie spędzonego czasu oczekiwania na Boże Narodzenie. Wieczór pełen wyśpiewywanych razem kolęd, najpiękniejszych wierszy o tych świętach klasyków poezji polskiej i historii narodzenia Pana połączył wykonawców i widownię w jedną duchową rodzinę, więc życzenia przy opłatku, składane sobie po spektaklu na pewno się sprawdzą.
Znakomity scenariusz przygotowany przez Elżbietę zawierał informacje o świętach, obrządkach polskich i ogólnoświatowych, wiersze oraz znane wszystkim kolędy, do zaśpiewania których zostali zaproszeni wszyscy przybyli. Występujący, czyli Elżbieta Kochanowska-Michalik, Julitta Mroczkowska, Kinga Modjeska i Krzysztof Arsenowicz, dołożyli do interpretacji swoje osobowości, bez patosu i udawania, więc każdy utwór nabrał dodatkowej wartości znaczeniowej. Krzysztof dołożył rubaszność, Julitta sentyment i ciepło, Kinga młodzieńczą nowoczesność, a Elżbieta klasyczną frazę.
Do instrumentu klawiszowego zasiadła znana pianistka Jadwiga Niesiołowska, dzięki której śpiewanie kolęd stało się prawdziwą przyjemnością. Dobierając podkład do wierszy Jadwiga znowu wykazała swój wysublimowany smak muzyczny.
Dobrze byłoby, aby większość z nas mogła uczestniczyć częściej w takich ucztach duchowych, szczególnie w tym specyficznym czasie. Jest więc nadzieja, że wieczór polskich kolęd i poezji zostanie powtórzony.
Redakcja
