Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 02:21
Reklama KD Market

Rok temu Barack Obama został prezydentem

20. stycznia minął rok od zaprzysiężenia Baracka Obamy na prezydenta. Pierwszy w historii czarny przywódca USA, witany był przez cały świat z wielkim entuzjazmem i ogromnymi nadziejami. Po 365 dniach prezydentury emocje opadły, a pojawiające się dziś oceny są bardziej stonowane. Chociaż ogólne noty są pozytywne, to nastrój euforii i bezwarunkowej wiary z głoszoną w czasie kampanii wyborczej zmianę, niemal zupełnie odeszły w zapomnienie. Komentatorzy podkreślają, że należy pamiętać o tym, że Obama prezydenturę objął w wyjątkowo trudnym momencie: amerykańska gospodarka znajdowała się w największym od czasów wielkiej depresji kryzysie. Komentatorzy i ekonomiście zgodnie podkreślają, że gdyby nie decyzje administracji, system finansowy ległby w gruzach, a dziś mielibyśmy do czynienia z totalnym chaosem. Program TARP (Troubled Asset Relief Program), na mocy którego rząd USA przejął toksyczne aktywa instytucji finansowych i wpompował w gospodarkę miliardy dolarów, uchronił Amerykę od całkowitego gospodarczego kataklizmu.
Jednak sytuacja ekonomiczna daleka jest od ideału, a nawet od obietnic składanych przez Biały Dom. Bezrobocie, które wg prezydenta spaść miało do 8 proc., dziś wciąż utrzymuje się na najwyższym od prawie trzech dekad poziome – 10 proc. Wzrost gospodarczy jest bardzo niski, podobnie jak ogólne wskaźniki ekonomiczne. Wychodzenie z recesji odbywa się zdecydowanie wolniej niż życzyliby sobie tego Amerykanie... i sam prezydent. Barack Obama u progu prezydentury postawił przed sobą niezwykle trudne zadanie zreformowania systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Według planu prezydenta dostęp do opieki medyczne zyska dzięki temu około 30 milionów osób, których albo nie stać na wykupienie polisy zdrowotnej, albo firmy ubezpieczeniowe nie chcą im jej sprzedać ze względu na ich stan zdrowia. Reforma, której koszt szacowany jest na 849 miliardów dolarów na przestrzeni następnych 10 lat, po zaciętej partyjnej walce została przyjęta przez obydwie izby Kongresu. Jednak w dwóch odmiennych wersjach. Konieczne będzie teraz wypracowanie wersji kompromisowej i jej ponowne przegłosowanie. I właśnie tutaj prezydent odnieść może swoja największa do tej pory porażkę. Przegrane przez Demokratów wybory do Senatu w Massachusetts i utrata jednego głosu na rzecz Republikanów mogą okazać się gwoździem do trumny reformy zdrowotnej w USA.
Baracka Obama stanął także przed poważnymi wyzwaniami w zakresie bezpieczeństwa krajowego i międzynarodowego. Prezydent podjął trudną decyzję o zwiększeniu liczebności amerykańskiego kontyngentu w Afganistanie, co bardziej liberalni Demokraci przyjęli jako sprzeniewierzenie się przedwyborczym obietnicom zakończenia działań zbrojnych poza granicami kraju, ale co w umiarkowanym tonie, pochwalili Republikanie. Jednej obietnicy prezydentowi na pewno nie uda się spełnić. Więzienie w bazie Guantanamo na Kubie nadal istnieje, chociaż Barack Obama zapowiadał jego zamknięcie w pierwszym roku swojej prezydentury. Dziś nadal przebywa tam blisko 200 więźniów, a grono krajów gotowych na ich przyjęcie na swoje terytorium jest coraz mniejsze. Około stu osadzonych trafi najprawdopodobniej do Thomson w stanie Illinois, co budzi sprzeciw prawicy. Sprowadzenie podejrzanych o terroryzm więźniów na ziemie amerykańską uważają oni za zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Na liście spraw nie rozwiązanych jest także reforma imigracyjna, o czym nieustannie przypominają Obamie organizacje skupiające imigrantów z różnych zakątków świata, w szczególności zaś Latynosi. Co prawda kongresman Luis Guttierez zgłosił w Kongresie swój projekt reformy, ale na prezentacji ustawy zainteresowanie tą kwestia w Waszyngtonie sie skończyło.
Na uchwalenie wciąż czekają także ustawy mające zreformować energetykę - ograniczyć zużycie tradycyjnych paliw zanieczyszczających środowisko naturalne i stymulować rozwój nowych źródeł energii - co Obama również stawiał sobie za naczelny cel w czasie swej inauguracji. Planowana reforma oświaty zeszła na dalszy plan wobec innych pilnych problemów. Rok po objęciu prezydentury notowania Baracka Obamy nie są już tak wysokie jak 20 stycznia 2009 roku. Według najnowszego sondażu „Washington Post” i telewizji ABC News, 53 procent społeczeństwa dobrze ocenia go jako prezydenta, co oznacza spadek o 15 procent w porównaniu z początkiem jego rządów. MNP (inf.wł.) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama