Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 06:27
Reklama KD Market

Poeta losu nowych emigrantów

Benefis z okazji 30-lecia debiutu literackiego Adama Lizakowskiego




Chicago (Inf. wł.) – Lizakowski jest być może pierwszym z prawdziwego zdarzenia polskim poetą imigracyjnym – cytując za Adrianną Szymańską z „Przeglądu Powszechnego” powiedział w słowie wstępnym o bohaterze benefisu z okazji 30-lecia debiutu literackiego Adamie Lizakowskim redaktor naczelny Magazynu „Kalejdoskop” Aleksander Bilik. 


 


– Taka była między innymi motywacja komisji kwalifikacyjnej wnioskującej o przyjęcie poety do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich – kontynuował Aleksander Bilik. – On nie został bowiem na dobre uczuciowo w litewskich kniejach jak Czesław Miłosz, nie tworzy też uniwersalnych mitów poetyckich, nie pogrąża się w depresyjnej nostalgii; on po prostu pozwala się wchłaniać Ameryce, sam wchłaniając w siebie jej rozległe pejzaże i frustrację, poddaną kultowi dolara osobowość.


 


Naczelny „Kalejdoskopu” przytoczył także słowa Zbigniewa Andersa, który w tekście „Emigracja i kraj” napisał, że Lizakowski znany jest jako poeta losu nowych emigrantów, którzy szeroką falą opuszczali kraj w latach „Rewolucji solidarnościowej” i stanu wojennego, i skazywani byli na gorzki los emigracyjnej tułaczki. Potrzebę opisywania ich doświadczeń fizycznych i dylematów wewnętrznych dostrzegł Czesław Miłosz, który przewidział, że twórczość Lizakowskiego będzie takim właśnie „brutalnym głosem bólów licznej diaspory emigrantów po 1980 roku”.


 


Autor słowa wstępnego zakończył bardziej osobistą nutą nawiązując do pierwszego spotkania z Adamem Lizakowskim na łamach „Kalejdoskopu” w materiale „Anioły bez skrzydeł”, w którym poeta wyznaje między innymi – ”Idziemy ulicą, na której od lat rośnie polskość. Idziemy kanionem rzeźbionym polską podeszwą. Jego obraz ma kształtować wyobrażenie o polskości w Chicago, może w całych Stanach Zjednoczonych. I wciąż jeszcze widzimy jedynie lawę, żywioł gotujący się nieustannie, pieniący się, niewykrystalizowany. Pomimo upływu lat i wielkiej ilości rodaków, są to jedynie zalążki. Dlatego napisałem, że ulica Milwaukee parzy mnie w stopy”.


 


W tym materiale Lizakowski stwierdza ponadto, że imigrant to zwierzę nieznane w świecie przyrody. Zachowuje się on inaczej, czuje inaczej i odmiennie odbiera świat. Poeta swoją twórczość uważa za ucieczkę od codzienności, za zadawanie sobie pytań, na które nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Jest ona zdumieniem nad złem, które tutaj na emigracji łatwiej wychodzi na wierzch, jest widoczne gołym okiem znacznie lepiej niż z perspektywy Krakowa czy Warszawy.


 


O twórczości Adama Lizakowskiego mówił także Marek Dobrzycki i Alina Szymczyk. Sam autor dziękując licznej grupie znajomych, przyjaciół i sympatyków swojej twórczości za przybycie do Auli Jana Pawła II Ojców Jezuitów przy 5835 W. Irving Park na jego benefis, wyraził nadzieję, że jego poezja to jak opowieść o aniołach, którym odjęto skrzydła, aby mogły dostać się pomiędzy ludzi i nawracać nas na anielskość.


 


Utwory poety czytali aktorzy: Elżbieta Kochanowska Michalik i Stanisław Wojciech Malec. Marek Dereń wygłosił monolog, a grupa muzyków w składzie: Jerzy Kaczanowski, Bogdan Radwański, Stanisław Zięba i Norbi zagrała kilkanaście utworów muzycznych, charakteryzujących czasy minionej epoki. Swoje ballady śpiewał także Marek Kulisiewicz z zespołu Wawele. Satyryk greckiego pochodzenia Takis przypomniał kilka anegdotek, a krośnieński artysta Witold Śliwiński z okazji 30-lecia debiutu poetyckiego (1980 - 2010) uhonorował bohatera wieczoru okolicznościową statuetką. Ze względu na ograniczenia czasowe nie wystąpił obecny na sali przyjaciel poety, tenor Henryk Zygmunt. Dziękując kolegom za występ bohater benefisu wręczył im okolicznościowy plakat, który na 30-lecie został wykonany przez artystę grafika z Newark w Pensylwanii, Ryszarda Druha. 


 


Adam Lizakowski urodził się 24 grudnia 1956 roku w Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku. Debiutował kilkoma wierszami w warszawskim „Tygodniku Kulturalnym” (1980r.) u Tadeusza Nowaka. Od 1981 roku przebywa poza granicami Polski. Jest autorem ponad dziesięciu książek. Do najbardziej znanych należą: „Zapiski znad Zatoki San Francisco”, tomik poezji „Złodzieje czereśni”, „Współczesny prymitywizm”, „Chicago miasto nadziei”, „Legenda o poszukiwaniu ojczyzny”, zbiór opowiadań „Kuzyn Józef”. W roku 2007  ukazał się tomik pt. „Dzieci gór sowich”, który rok później został nagrodzony tytułem „Książki Roku” przez polski oddział UNESCO w Warszawie.


 


Poeta był kilkakrotnie nagradzany za swoją twórczość. Otrzymał między innymi: Golden Poetry Award – Sacramento w 1987 roku. W 1990 r. wygrał Międzynarodowy Konkurs Poetycki im. Marka Hłaski w Wiedniu. W tym samym roku został laureatem Międzynarodowego Konkursu pt. „Zachodnie losy Polaków” im. gen. Stanisława Maczka na pamiętnik emigranta z lat 1939-1989. W 1996 roku otrzymał pierwszą nagrodę za „Zapiski znad Zatoki San Francisco”. Jest laureatem Nagrody Fundacji Władysława i Nelli Turzańskich z Kanady, przyznanej za szczególne osiągnięcia w dziedzinie kultury polskiej. Poeta otrzymał nagrodę za całokształt twórczości poetyckiej, ze szczególnym uwzględnieniem tomów „Złodzieje czereśni”, „Wiersze i poematy” oraz „Legenda o poszukiwaniu ojczyzny”. Jest honorowym członkiem i założycielem "Towarzystwa Dolnośląskiego " w Chicago. W 2001 roku uhonorowany został Medalem Miasta Dzierżoniowa, nadanym przez Radę Miasta  w 2005r. Trzy lata później został Honorowym Obywatelem Gminy Pieszyce. 


 


O jego twórczości pisali uznani krytycy i poeci różnych pokoleń. W tym gronie byli między innymi: Czesław Miłosz, Kazimierz Braun, Janusz Drzewucki, Marek Skwarnicki, Wojciech A. Wierzewski, Adriana Szymańska, Beata Hebzda Sologub, Edward Zyman, Paweł Tański, Janusz Kryszak, Grażyna Drabik, Jacek Hilger, Stanisław Beres, Alicja Wołowicz, Andrzej Jacyna, Zbigniew Andres, Mieczysław Orski,  Bohdan Urbankowski,  Aleksander Nawrocki, Stanisław Dłuski, Jerzy Sikora, Karol Maliszewski, Aleksander Fiut, Anna Frajlich -Zając, Wacław Iwaniuk, Izabela Joanna Bożek, Anna Kowalik, Artur Curyło i Jan Wolski.


 


Twórczość Lizakowskiego była tematem kilku prac magisterskich, m.in. na uniwersytetach w Krakowie, Rzeszowie, Lublinie, Warszawie, Toruniu i Wrocławiu. Od roku 1991 poeta mieszka w Chicago. Uważany jest przez krytyków literackich w Polsce za jednego z najważniejszych poetów polskich przebywających poza granicami kraju.


 


Tekst i zdjęcia: 


Andrzej Baraniak



(Zdjęcia dostępne na: www.newsrp.smugmug.com)


 


 



Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama