Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 02:31
Reklama KD Market

Podróż sentymentalna


Dzień Kobiet w Chicago Art Department




Chicago (Inf. wł.) – Bardzo się cieszymy, że jesteśmy kobietami i ta wystawa jest dla nas podróżą sentymentalną w czasy naszego dzieciństwa i młodości przywodzącą w pamięci wspomnienia, gdy 8 marca mamy przychodziły z pracy z drobnymi prezentami, ojcowie przynosili do domu kwiaty, były spotkania przy kawie, kieliszku wina w ciepłej rodzinnej atmosferze – wyznała Agnieszka Kulon, jedna z inicjatorek jednodniowej wystawy poświęconej kobiecie, która 8 marca odbyła się w salonie wystawienniczym Chicago Art Department przy 1837 S. Halsted w Chicago.



– Nawiązaniem do naszych szkolnych lat są również dzisiejsze stroje, białe bluzeczki i czarne lub granatowe spódnice. To podróż sentymentalna w czasy dzieciństwa. Celebracja ósmego marca dla nas nie ma nic wspólnego z polityką. Osobiście uważam, tak jak większość koleżanek, że to ważniejsze święto, niż Walentynki, bo jest skierowane jedynie do płci pięknej – podkreśla pani Agnieszka, dzięki której na wystawie znalazły się również polskie plakaty Międzynarodowego Dnia Kobiet, prezentowane dzięki uprzejmości „The Art of Poster” z Warszawy.


 


– Chcemy w Chicago wskrzesić Święto Kobiet, bo w Ameryce są jego korzenie – dodaje Edyta Stępień, która w imprezie bierze udział wraz z kilkumiesięcznym synkiem Maksymem. – Po raz pierwszy było obchodzone 28 lutego 1909 roku dla upamiętnienia strajku pracownic przemysłu odzieżowego, który rok wcześniej odbył się w Nowym Jorku.


 


Jednak za pierwowzór Dnia Kobiet możemy przyjąć z kolei obchodzone w starożytnym Rzymie „Matronalia”. Było to święto przypadające na pierwszy tydzień marca, związane z początkiem roku, macierzyństwem i płodnością. Z tej okazji mężowie obdarowywali żony prezentami i spełniali ich życzenia. 


 


Święto Kobiet obchodzone było w okresie międzywojennym w wielu krajach na Zachodzie Europy, a że po wojnie władze krajów „demoludu” zawłaszczyły je sobie, nadając świętu charakter polityczny, to już inna para kaloszy. 


 


My patrzymy na to pod kątem dobrej zabawy, kobiecości, atrakcyjności, prezentowania kobiecej kreatywności i pomysłowości. Wraz z gronem koleżanek dwa lata temu zorganizowałyśmy taki happening, a teraz postanowiłyśmy nadać temu spotkaniu formę wystawy, na której każda z uczestniczek prezentuje specjalnie na tę okazję wykonane prace. Na nich prezentujemy odczucia związane ze Świętem Kobiet, takie jakie każda z nas zapamiętała – podkreśla pani Edyta.


 


Rzeczywiście różnorodność prezentowanych prac urzeka i zaskakuje. Na ścianach galerii znalazły się zdjęcia, obrazy, grafiki, rysunki, kompozycje przestrzenne, audiowizualne, stroje, a nawet rzeźby. Tematem wiodącym wszystkich prac jest oczywiście kobieta, jej marzenia, praca, oczekiwania, spełnienie. 


 


Wszystko można było oglądać i podziwiać w oprawie muzycznej grupy autorek wernisażu. Publiczność zauroczył koncert wiolonczelowy Liliany Wośko, która wraz ze skrzypaczką o bardziej orientalnych rysach twarzy stworzyły znakomity duet.


 


Obok Polek swoje prace i umiejętności prezentowały również koleżanki z Rosji, Iranu, Rumunii, Bułgarii, Chin i USA. Obok wspomnianych już trzech artystek grupę inicjatywną tworzą: Marta Sasinowska, Joanna Rusztowicz, Anna Sodziak i Galina Szewczenko. W gronie polonijnych artystek były jeszcze obecne: Magdalena Lis, Agata Sarrafian, Agnieszka Furtak i Karolina Faber.


 


Wernisaż odwiedziło ponad 200 osób. W tym gronie nie brakowało przedstawicieli płci brzydkiej, którym bardzo przypadła do gustu ta forma artystycznej celebracji kobiecego święta. Autorki wystawy zapowiedziały, że za rok krąg artystek prezentujących swoje prace i utwory będzie jeszcze szerszy. Powodzenia i wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet.


 


Tekst i zdjęcia:


Andrzej Baraniak



(Zdjęcia dostępne na: www.newsrp.smugmug.com)



Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama