Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 02:22
Reklama KD Market

Młodzież polonijna ma swoje czasopismo


Przed kilkoma dniami ukazał się w Chicago pierwszy numer czasopisma YoBE (Young Brainy Explorers), przeznaczonego dla nastolatków. Pismo jest dwujęzyczne. Zawiera polskie i angielskie wersje tych samych artykułów. Takiego pisma jeszcze nie było nie tylko na polonijnym rynku wydawniczym, ale także w Polsce. 


 


 


Na czym polega jego wyjątkowość?


 


• Ma za zadanie pobudzać wszechstronne zainteresowania młodzieży: nauką, sportem, kulturą, historią,


 


• inspirować i motywować do pogłębiania wiedzy, czytania książek, uczestniczenia w wydarzeniach kulturalnych,


 


• stanowić forum wymiany myśli i twórczości, gdyż młodzież zachęcana jest do nadsyłania swoich prac literackich i artystycznych, takich jak opowiadania, recenzje, fotografie, rysunki.


 


• Samo w sobie czasopismo będzie dostarczać nie tylko wiedzy z różnych dziedzin, ale będzie też źródłem rozrywki – krzyżówek, łamigłówek, utworów literackich uzdolnionych rówieśników itp.


 


• Znajdą się w nim listy książek godnych przeczytania, odpowiednich dla młodzieży filmów;


 


• czytelnicy będą tworzyć swoje listy przebojów muzycznych;


 


• niektóre artykuły będą dotyczyć klubów sportowych szkolących młodzież;


 


• znajdą się też informacje o stypendiach dla młodzieży.


 


• Poniewaz pismo jest dwujęzyczne, może pomagać niedawno przybyłym młodym ludziom z polonijnego środowiska w opanowaniu języka angielskiego, zaś tym, którzy lepiej się czują w angielskim, w uczeniu się polskiego i kultywowaniu polskości.


 


Czasopismo YoBE ma szansę zapełnić lukę na rynku wydawniczym. Rodzice małych dzieci mogą bowiem kupować swym pociechom czasopisma sprowadzane z Polski, zaś młodzież powyżej 18. roku życia czyta czasopisma dla dorosłych. Co z nastolatkami?


 


Mariusz Skowroński, absolwent chicagowskiego Columbia College, specjalista w dziedzinie fotografii i grafiki komputerowej, a prywatnie ojciec dwojga nastolatków – Ady (13 lat) i Adama (12 lat) – postanowił stworzyć czasopismo, które cieszyłoby się zainteresowaniem jego dzieci i ich kolegów. Przeprowadził nawet sondaż wśród młodych ludzi, by poznać ich oczekiwania. Twórca pisma YoBE nie jest nowicjuszem, jeśli chodzi o tego rodzaju przedsięwzięcie. Przed laty zaczynał wraz z Tomaszem Tabako publikację dwujęzycznego polsko-angielskiego czasopisma społeczno-kulturalnego 2b, które cieszyło się ogromnym powodzeniem wśród intelektualistów amerykańskich. 


 


Oczywiście niełatwo jest zajmować się wydawaniem pisma, jeśli się to robi po godzinach pracy zawodowej, praktycznie w pojedynkę.  Wprawdzie pomaga mu Anne Marie Abbate, Amerykanka, ale i tak prawie cały ciężar, zwłaszcza jeśli chodzi o dystrybucję, będzie musiał udźwignąć sam. Musiał też wyłożyć z własnej kieszeni pieniądze na opublikowanie pierwszego numeru pisma. 


 


Czy te pieniądze się zwrócą, tak by mógł myśleć o drukowaniu kolejnych numerów? Mam nadzieję, że tak. Czasopismo jest ze wszech miar warte zainteresowania i poparcia ze strony polonijnej młodzieży, a także nauczycieli, rodziców, dziadków i wszystkich dorosłych, którzy mają w rodzinach młodzież w wieku 11 do 17 lat. 


 


YoBE ma szansę być dużo lepszą alternatywą dla gier komputerowych czy filmów, w których, jak wiemy, wiele jest przemocy, seksu, fascynacji modą, drogimi gadżetami itp.


 


Twórca magazynu YoBE chce, aby stał się on ośrodkiem, do którego młodzi ludzie będą się zwracać w celu wymiany myśli, w poszukiwaniu inspiracji, znajdowania ludzi podobnych do nich samych: ambitnych, twórczych, dbających o wszechstronny rozwój. Mariusz Skowroński myśli o poszerzeniu forum czasopisma o specjalnie do tego celu stworzoną stronę internetową, o organizowaniu warsztatów artystycznych dla młodzieży, organizowaniu wystaw ich twórczości itp. Ale potrzebuje ochotników, którzy pomogliby mu w tej działalności. Przydaliby się też sponsorzy, rozumiejący, że my dorośli musimy wychować sobie następców, którzy będą po nas kontynuować działalność społeczną, będą pełni entuzjazmu i będą się czuli Polakami. 


 


Apeluję zatem do Polonii – proszę pytać o YoBE w polskich księgarniach i delikatesach. Kupcie to pismo dla swych dzieci, wnuków, dzieci przyjaciół i krewnych.  Na pewno im się spodoba. Jest pięknie ilustrowane, kolorowe, ciekawie redagowane. Kosztuje tylko $5.00. Pierwszy numer właśnie się ukazał! Trzymajmy kciuki za jego pomyślność. 


 


Sponsorowanie pisma można połączyć z zamieszczaniem w nim reklam organizacji i biznesów polonijnych. Z wydawcą pisma można się kontaktować poprzez e-mail: 


[email protected]


 


Maria Zakrzewska



Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama