Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 04:27
Reklama KD Market
Reklama

Mikroczipsy w koszach na śmieci


Brytyjska grupa Big Brother Watch na podstawie prawa o wolnym dostępie do informacji ustaliła, że lokalne rządy instalują w koszach na śmieci mikroczipsy, których w większości przypadków jeszcze nie aktywowano, częściowo dlatego, że przedstawiciele władz zdają sobie sprawę, że nie jest to popularne posunięcie.


 


"Czekają na lepszy klimat polityczny zanim zaczną je używać", mówi dyrektor kampanii prowadzonej przez Big Brother Watch, Dylan Sharpe, który przewiduje wprowadzenie podatku lub kar za wyrzucanie więcej śmieci od ustalonej normy. 


 


Mikroczipsy w śmietnikach są częścią brytyjskiej sieci informacyjnej, w skład której wchodzą kamery obserwujące ludność, szczególnie w zatłoczonym systemie transportu publicznego.


 


"Jest to kolejna metoda kontrolowania naszego codziennego życia. Na podstawie informacji ze śmietnika można ustalić, kto był w domu, a kogo nie było. Co gorsze, dane te są wprowadzane do niezabezpieczonej bazy informacji".


 


Sharpe obawia się, że ludzie będą karani za wyrzucanie dużej ilości śmieci, co wielu zmusi do szukania innych dróg pozbywania się odpadków, na przykład przez spalanie lub wyrzucanie do lasów i parków. 


 


Przedstawiciel władz z Bristolu utrzymuje, że celem programu jest wynagrodzenie mieszkańców za redukcję śmieci.


 


Brytyjski rząd ma daleko bardziej ambitne plany w zakresie gromadzenia informacji. W ramach walki z terroryzmem władze bezpieczeństwa domagają się przywileju sprawdzania każdego e-maila, tekstowania i rozmów telefonicznych w Wielkiej Brytanii, która już posiada największą na świecie bazę informacji o swoich obywatelach.


 


Nowa inicjatywa ma na celu zmodyfikowanie zachowania w miejscach rozrywki. W styczniu wprowadzono zakaz reklamowania barów i wszelkich imprez związanych z piciem alkoholu. 


 


Rząd myśli o zaangażowaniu się w pomoc młodym kobietom w odzyskiwaniu lepszego mniemania o sobie, poprzez narzucenie obowiązku ujawniania pod reklamami wyjaśnień, że widniejące na zdjęcich modelki w rzeczywistości nie wyglądają tak dobrze.


 


(AP – eg)



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama