Specyficznego folkloru dostarcza znakomita gra na gitarze Andreasa Kapsalisa, który swoje greckie pochodzenie oddaje w kompozycjach o specyficznym rytmie. Temperament śródziemnomorski zmusza muzyka do używania instrumentu także jako perkusji. Z kolei perkusista Jamie Gallagher traktuje rytmiczny podkład czasami bardzo lirycznie i delikatnie wtóruje linii muzycznej, używając jedynie talerzy. Prawdziwą podporą grupy jest akordeonista Marek Lichota. Nie tylko jest wirtuozem tego instrumentu, ale również komponuje i wykonuje utwory solowe. Jednak największą siłą kwartetu są utwory wykonywane wspólnie. W śpiewie i podkładzie melodycznym muzycy uzupełniają się w sposób perfekcyjny. To zauważają krytycy muzyczni omawiający poszczególne koncerty zespołu. Liczba tych koncertów w czasie jednego roku jest zaiste imponująca – 118 występów na scenach wielu stanów. Poza Illinois kwartet wystąpił w Kolorado, Nowym Meksyku, Michigan. Odbył dwie tury koncertowe po Midweście i Wschodnim Wybrzeżu. Zainteresowały się zespołem stacje radiowe (Chicago Public Radio) i telewizyjne (ABC i FOX). Megitza również chętnie uczestniczy w życiu polo-nijnego Chicago. Drugi w karierze występ odbył się w znanej nam dobrze Art Galle-ry Kafe, grupa także została zaproszona do udziału w otwarciu Miesiąca Dziedzic-twa Polskiego w Bibliotece im. H. Washingtona oraz na Polski Festiwal w Milwaukee, Wisconsin. Festiwali, w których kwartet brał udział, też w minionym roku nie brakowało: Lotus World Music Festival w Bloomington, Indiana, World Music Festival w chicagowskim klubie Hideout, The Milwaukee Avenue Arts Festiwal w Chicago, Evanston Ethnic Arts Festival w Evanston.
Prawdziwym jednak sukcesem dla nowo powstałego zespołu były występy przed amerykańską publicznością w Chicago Cultural Center i w Pritzker Pavilon w Parku Milenijnym, gdzie koncert z serii „Muzyka bez granic” obejrzało ponad 11 tys. widzów. Megitza wydała też pierwszą płytę: „Boleritza”, na której wraz z członkami zespołu zagrał światowej sławy skrzypek cygański Roby Lakatos. Płyta sprzedaje się na tyle dobrze, że muzycy myślą o wydaniu następnego krążka. Praca nad płytą trwa, mają się na niej znaleźć oryginalne kompozycje Małgosi Babiarz, Marka Lichoty i Andreasa Kapsalisa. Oczywiście, jak każda produkcja kulturalna, wymaga zaangażowania nie tylko artystów, ale także sponsorów czy inwestorów, czyli ludzi, którzy wierzą, że warto promować, pomagać i inwestować w młodych, urodziwych i bardzo utalentowanych twórców. Tacy artyści pomagają wierzyć, że Polacy potrafią... także w Ameryce.
Chętnym do pomocy podaję kontakt: www.megitzaquartet.com, a zespołowi życzę w nowym roku wielu fanów, sponsorów i przyjaciół. Niech 2010 przyniesie jeszcze więcej sukcesów i satysfakcji z uprawianej sztuki.