Sprawiedliwość po latach. Jon Burge uznany winnym
Były porucznik chicagowskiej policji, 62-letni Jon Burge w poniedziałek usłyszał wyrok skazujący za krzywoprzysięstwo i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości oraz zatajenie wiedzy o wymuszaniu zeznań przez tortury.
Były policjant przyjął wyrok ze spokojem, zaś jego prawnicy od razu zapowiedzieli złożenie apelacji.
W czasie ogłoszenia werdyktu na sali sądowej było becny prokurator generalny stanu Illinois, Patrick Fitzgerald, który wyraził zadowolenie z decyzji sądu...
- 06/28/2010 11:34 PM
Były porucznik chicagowskiej policji, 62-letni Jon Burge w poniedziałek usłyszał wyrok skazujący za krzywoprzysięstwo i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości oraz zatajenie wiedzy o wymuszaniu zeznań przez tortury.
Były policjant przyjął wyrok ze spokojem, zaś jego prawnicy od razu zapowiedzieli złożenie apelacji.
W czasie ogłoszenia werdyktu na sali sądowej było becny prokurator generalny stanu Illinois, Patrick Fitzgerald, który wyraził zadowolenie z decyzji sądu: - Nie jest to w pełni satysfakcjonujące, że wymiar sprawiedliwości karze za rzeczy, które się wydarzyły w 1982 i 1985 roku dopiero po 25, 28 latach. Z drugiej jednak strony, mamy poczucie, że w końcu sprawiedliwości stało się zadość, że ława przysięgłych ponad wszelką wątpliwość orzekła o winie.
Pomimo dowodów, iż Jon Burge, który szefował chicagowskiej policji w latach 70-tych i 80-tych dopuścił się względem wielu zatrzymanych, głównie Afroamerykanów, tortur i znęcania, porucznik nie odpowiadał za nie przed sądem. Czyny te w świetle prawa uległy bowiem przedawnieniu.
W rozprawa byłego policjanta, z powództwa cywilnego brane było pod uwagę kłamstwo i zatajenie w procesie z 2003 roku.
Jon Burge dowodził w Chicago wydziałem zabójstw. Według wielu zatrzymanych przez niego osób wymuszał na nich zeznania m.in. rażąc aresztantów prądem, podtapiając, dusząc i przeprowadzając symulowane egzekucje. Niektórzy podejrzani przyznali się w ten sposób do morderstw, których nie popełnili. Trafili nawet do celi śmierci, ale dzięki ujawnieniu prawdy na temat metod śledczych stosowanych przez policję zostali uwolnieni, a w stanie Illinois wprowadzono moratorium na wykonywanie kary śmierci nadal obowiązujące do dziś.
Burge odpowiadał z wolnej stopy. Grozi mu kara do 45 lat więzienia.
MNP, MB (CBS)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.