Podczas piątkowego zaprzysiężenia na trzecia kadencję, Michael Bloomberg, burmistrz Nowego Jorku, obiecał promowanie i poparcie reformy emigracyjnej. Zdaniem Bloomberga St. Zjednoczone potrzebują liberalizacji prawa emiracyjnego, które pozwoliłoby na legalizację pobytu ponad 12. milionom emigrantów bez uregulowanego statusu oraz zmieniłoby restrykcyjne przepisy wjazdowe na terytorium USA.
Burmistrz Nowego Jorku poparcie tej kwestii zamierza uczynić light motivem swojej trzeciej kadencji, na podobnych zasadach na jakich w minionej kadencji zaangażował się w kampanię zakazu nielegalnego posiadania broni. Udało mu się wówczas doprowadzić do koalicji burmistrzów 500. amerykańskich miast, którzy włączyli się w tę akcję.
Zdaniem Bloomberga: "Najgłupszą rzeczą, którą robimy jest ich edukowanie (nielegalnych emigrantów- przyp. red.) a następnie odmawianie im zielonej karty". Trzecia kadencja Michaela Bloomberga na stanowisku burmistrza Nowego Jorku była możliwa dzięki zmianie w ordynacji wyborczej znoszącej dwukadencyjność urzędu.
Polityk, przez wiele lat w partii demokratycznej, przeszedł do republikanów w 2001 roku, na krótko przed startem w wyścigu o stanowisko burmistrza Nowego Jorku . Otrzymał poparcie partyjne w reelekcji w roku 2005 r. Zrezygnował jednak z zaplecza partyjnego przy staraniach po raz trzeci o najwyższy urząd w mieście . Jak zapowiedział, po zakończeniu obecnej, 4-letniej kadencji, nie zamierza już kandydować.
MB ( Reuters, inf. wł.)
.png)
Redakcja
