Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 15:09
Reklama KD Market

Wielki Bal Karnawałowy zachwycających Wici

Wielki Bal Karnawałowy zachwycających Wici

Występ Teatru Tańca i Muzyki „Wici “, uroczysty obiad, odwiedziny Świętego Mikołaja i doskonała zabawa – to program prestiżowego, dorocznego Wielkiego Balu Karnawałowego zespołu, mającego również charytatywne cele.

Od 15 lat „Wici” bawią się podczas karnawału. Tradycja rozwijała się przez lata.  Świąteczne, prywatne spotkanie w gronie kilkudziesięciu dorosłych tancerzy – wtedy, kiedy nie było jeszcze szkoły wiciowej – przekształciło się w karnawałowy bal z rozmachem, będący jednocześnie charytatywną zbiórką pieniędzy.

21 stycznia w Allegra Banquet w Schiller Park koło Chicago odbył się po raz czwarty Wielki Bal Karnawałowy Teatru Muzyki i Tańca „Wici”. W eleganckiej sali bankietowej było zajętych 700 miejsc.

Pośród znamienitych gości byli między innymi: konsul Agata Grochowska, konsul Karolina Jabłońska oraz Irene Hercik i Maria Srodon – reprezentujące Związek Narodowy Polski (Polish National Alliance, PNA), rodzice dzieci tańczących w zespole, tancerze, choreografowie, wierni wielbiciele talentu tancerzy Teatru Muzyki i Tańca „Wici”, w tym również duża grupa Amerykanów zupełnie niezwiązana z zespołem, ale go podziwiająca. 

Występ składający się z czternastu tanecznych odsłon rozpoczął się suitą tańców śląskich  w wykonaniu grupy reprezentacyjnej dorosłych, których zobaczyliśmy również w długo oklaskiwanym mazurze z „Halki” Stanisława Moniuszki oraz w tańcach kurpiowskich. Do poloneza-niespodzianki zostali zaproszeni przez tancerzy goście. W solówkach tańców lubelskich zatańczyli Iwona Polek i Paweł Szeliga; w mazurze Olivia Gancarz i Jakub Kacala.  Grupa młodzieżowa wystąpiła z tańcami żywieckimi.

Z ogromnym entuzjazmem publiczność powitała najmłodszych z sześciu grup dziecięcych, które popisywały się tańcami z różnych rejonów Polski: z Łowicza, czy ze Śląska.  Był też krakowiak i inscenizowane piosenki w wykonaniu maluszków – muchomorków oraz krasnoludków, które ze sceny zeszły tworząc długi pociąg. Publiczność podziwiała śpiew w solowym wykonaniu Katarzyny Pijanowskiej.

Podczas spektakularnego występu artyści Teatru Tańca i Muzyki „Wici” poprzez śpiew, muzykę i taniec w oryginalnej choreografii zaprezentowali piękno polskich tradycji na najwyższym poziomie artystycznym.

Część artystyczną balu prowadzili rodzice dzieci tańczących w Wici: Magda Dzikowski i Przemek Wrona. Po występie liczna grupa osób, których serca biją w rytmie „Wici” została uhonorowana za pracę i zaangażowanie na rzecz zespołu. Były podziękowania i kwiaty.

Irene Hercik dyrektor Związku Narodowego Polskiego (Polish National Alliance, PNA) w imieniu prezesa organizacji Franka Spuli wręczyła Teatrowi Tańca i Muzyki „Wici” czek z donacją. 

Warto przypomnieć, że powstały w 1972 roku Teatr Tańca i Muzyki „Wici ” od 1983 roku jest również Reprezentacyjnym Zespołem Pieśni i Tańca Związku Narodowego Polskiego.

Zakończenie części oficjalnej było sygnałem do podania i rozpoczęcia uroczystego obiadu, a następnie Święty Mikołaj przyleciał do dzieci z workiem pełnym prezentów  z Hawajów – dla odmiany, zamiast z Bieguna Północnego. Ostatnią z oczekiwanych atrakcji był wielki, rodzinny bal karnawałowy. 

Magdalena Solarz – założycielka i dyrektor artystyczna Teatr Tańca i Muzyki „Wici ” oraz choreograf mówiąc o sukcesie balu nawiązała do wyzwań, którym należy sprostać.

– Sytuacja zespołu nie jest łatwa. Ciężko jest zdobywać fundusze, a prowadzenie zespołu jest bardzo kosztowne. Bardzo nam pomaga Związek Narodowy Polski i inni sponsorzy, ale to jest taka studnia bez dna. Ciągle są potrzebne nowe kostiumy, żeby to było atrakcyjne. Cenny ciągle rosną kostiumów, opłaty sal, choreografów, muzyków, ubezpieczeń to są wielkie pieniądze, które trzeba zdobyć, żeby móc to prowadzić. Jesteśmy wdzięczni Związkowi Narodowemu Polskiemu, bo dzisiaj dostaliśmy donację. Donacje są nam bardzo potrzebne. (…) Tańczymy tańce amerykańskie, opery, balety i wtedy jest potrzeba kostiumów.(…)  Dążę do tego, żeby zespół był w ramach etniczności. Taniec jest językiem międzynarodowym. Moim dążeniem, które spełniam jest to, że mamy różne produkcje, nie tylko ludowe polskie – opowiadała Magdalena Solarz.

Dyrektor Solarz mówiąc o nowo otwartej szkole tańca Wici, trzeciej lokalizację w Algonquin, gdzie powstały trzy grupy wiekowe i grupa dorosłych, byłych tancerzy z Polski opowiedziała o dziwnej, niezrozumiałej obecnie tendencji spadkowej frekwencji.

– Po pandemii, jeśli chodzi o małe dzieci mieliśmy ich ciągle o 30 procent mniej. I to zjawisko się nie zmienia. Nie wiadomo z czego to wynika? Chcąc mieć grupy reprezentacyjne trzeba mieć setki dzieci, bo dzieci odchodzą, wyjeżdżają na studia, zmieniają miejsce zamieszkania. Dlatego trzeba mieć szkołę olbrzymią, żeby móc potem wyselekcjonować grupę reprezentacyjną. 

Magdalena Solarz organizowany od lat Wielki Bal Karnawałowy ocenia jako sukces.

– Jestem bardzo zadowolona, chociaż staram się być krytyczna. W tym roku (…) wyjątkowo nigdzie nie ogłaszałam tego balu, z wyjątkiem „ „ „Dziennika Związkowego”, a mamy więcej ludzi niż w zeszłym roku, czyli jednak bal ma olbrzymie powodzenie. Cieszę się z poparcia rodziców i to jest najważniejsze, ale ważna jest też tak zwana publiczność niezwiązana z zespołem. Dzisiaj jest kilka stołów z gośćmi, którzy przychodzą tu piąty raz i nie są w ogóle związani z zespołem. Chcą oglądać występ, potem chcą się pobawić i to jest dla mnie olbrzymi sukces – podsumowała piękne, karnawałowe wydarzenie Magdalena Solarz.

Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłka[email protected]


DAR_8409

DAR_8409

DAR_8403

DAR_8403

DAR_8400

DAR_8400

DAR_8393

DAR_8393

DAR_8389

DAR_8389

DAR_8379

DAR_8379

DAR_8362

DAR_8362

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama