Po niedzielnej strzelaninie w kalifornijskim Sacramento prezydent Joe Biden wydał oświadczenie, w którym stwierdził m.in., że nie wystarczy opłakiwać ofiary przestępstwa. Wzywał Kongres USA do konkretnych działań.
"Dziś Ameryka po raz kolejny opłakuje kolejną społeczność zniszczoną przez przemoc z użyciem broni palnej(…) Musimy jednak zrobić coś więcej niż tylko opłakiwać - musimy działać" – podkreślił prezydent, zwracając się także do Kongresu USA, by wprowadził m.in. wymóg sprawdzania historii wszystkich transakcji sprzedaży broni, zakazał sprzedaży broni szturmowej i magazynków o dużej pojemności oraz zlikwidował immunitet chroniący producentów broni przed odpowiedzialnością.
W strzelanie w centrum Sacramento zginęło sześć osób, a co najmniej 12 zostało rannych. Według policji, która szuka sprawców, strzelaninę z udziałem kilku napastników poprzedziła bójka. Dotychczas nie ma żadnych informacji na temat podejrzanych ani motywów przestępstwa.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)