0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaArchiwumWstrząsające, ludzkie nietragedie

Wstrząsające, ludzkie nietragedie

-

Piękny słoneczny dzień. Jedziesz autostradą w godzinach zupełnie nieszczytowych. Nic nie mąci nut płynących z radia. Jednak nagle, ni z tego, ni z owego, wszyscy zatrzymują swe pojazdy jak konie przed przepaścią. Sznur samochodów wydziera się czerwonymi światłami STOP.

Wypadek?, katastrofa lotnicza? Co się stało?

REKLAMA

W ślimaczym tempie przemierzasz kolejne metry, myśląc o tych przykrych duszach, których spotkał nieszczęśliwy los, poruszasz się z prędkością kolejki za wędliną w sobotnie popołudnie. W pewnym momencie, wszystko jak biegunka ulega rozluźnieniu i samochody powracają do swoich prędkości. Żadnych zwężeń pasa ruchu, żadnego wypadku. Przez chwile masz wrażenie, że ta scena w ogóle nie miała miejsca. A jednak. Twoje rozdrażnienie nie zostanie ukryte – ten Pan na poboczu zmieniał oponę, a wszyscy przejeżdżający zwalniając do prędkości prawie zerowej, robili mu zdjęcia.

Ludzka ciekawość nie zna granic i być może dlatego nie jemy dzisiaj własnych ubrań, bo ktoś mądrze kiedyś wynalazł, że są niejadalne. Ciekawość Amerykanów przejawia się w dostrzeżeniu każdej inności w otaczającej rzeczywistości i obserwowaniu tego w nieskończoność. Każdy bowiem musi się zatrzymać, żeby zobaczyć na poboczu tego człowieka, który zmienia oponę. Nikt przecież nie przejedzie obojętnie, kiedy dwa samochody miały stłuczkę na miarę porysowania lakieru.

Skoro jesteśmy już tak bardzo zaangażowani w obserwację innych, może trzeba by było zarabiać na tym pieniądze. Umieśćmy na poboczu dwoje ludzi, którzy w prowizorycznym domu wykonują obowiązki domowe postaci różnorakiej. Obok niech stoi znak, krzyczący, że ta prezentacja sponsorowana jest przez firmę produkującą szampon do włosów – gwarantowana poprawa sprzedaży – wszyscy chcą mieć teraz szampon, ponieważ ta para przy autostradzie reklamowała go zmywając naczynia. Pieniądze leżą na ulicy, powiedział ktoś, kiedyś.

Skupieni w rutynie dnia codziennego, każda inność jest na miarę atrakcji. Ogromną sensacją dla wszystkich jest publiczne, niechcące stłuczenie przez kogoś szklanki. Rodacy, nie bądźmy tacy. Bądźmy obojętni. Obojętni wobec tragedii rozgrywanych na poboczu, gdzie w dantejskich scenach umiera żywot jednej opony i z wielkim trudem nowa zajmuje jej miejsce. Bądźmy obojętni, kiedy przerażona szklanka skacze w otchłań podłogi i już nic nie może jej uratować. Ciekowość jest podobno pierwszym stopniem do piekła. Jeżeli chcesz zrobić dobry uczynek, to bądź obojętny – pójdziesz do nieba.

Rafał Muskała

Rafał Muskała, absolwent dziennikarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od kilku lat w USA. Młodym, zawodowym okiem patrzy na Amerykę, która stała się jego domem. Swoje spostrzeżenia emigracyjne i związane z nimi emocje, bez Photoshopa, przelewa na klawiaturę. Tu wszystkie chwyty są dozwolone, bo na tym polega wolnoamerykanka.

REKLAMA

2091307946 views

REKLAMA

2091308245 views

REKLAMA

2093104704 views

REKLAMA

2091308526 views

REKLAMA

2091308674 views

REKLAMA

2091308818 views