W ciągu minionego długiego weekendu w całym kraju doszło do co najmniej 12 masowych strzelanin, tj. takich, w których ucierpiały co najmniej cztery osoby – podał we wtorek „Washington Post”. Życie straciło co najmniej dziewięć osób, zaś 60 zostało rannych.
Gazeta powołuje się na dane organizacji Gun Violence Archive (GVA), która definiuje masowe strzelaniny jako zdarzenia, w których ucierpiały co najmniej cztery ofiary, nie licząc sprawcy.
W wielu z odnotowanych przypadków do strzelanin doszło podczas imprez z okazji obchodzonego w poniedziałek Memorial Day (Dnia Pamięci Narodowej), a w kilku przypadkach ofiarami padły dzieci.
W Chattanooga w stanie Tennessee w wyniku – jak podała policja – “spięć między nastolatkami” w strzelaninie rannych zostało sześć osób w wieku 13-15 lat. W Port Richmond pod Filadelfią podczas strzelaniny na przyjęciu zginęły dwie osoby i dwie zostały ranne. Najstarsza z ofiar miała 21 lat, najmłodsza – 14. W Taft w Oklahomie napastnik otworzył ogień podczas festynu z okazji Memorial Day, zabijając jedną osobę i raniąc siedem, w tym 9-letnie dziecko.
Według danych GVA, jak dotąd w tym roku w USA doszło do 230 masowych strzelanin. Wiele z nich odnotowywanych jest jedynie przez lokalne media. Liczba tych incydentów w 2022 r. prawdopodobnie będzie niższa, niż w rekordowym roku ubiegłym, kiedy doszło do 692 masowych strzelanin.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
