Uzbrojony w pistolety i karabin mężczyzna, który w czwartek w stanie Missisipi wziął zakładniczkę, a później zabił interweniującego funkcjonariusza, został zastrzelony przez siły policyjne.
Incydent miał miejsce na przedmieściach Jackson. 22-letni mężczyzna wdarł się do jednego z domów, gdzie przebywały dwie kobiety. Jedna zdołała uciec, a drugą zatrzymał jako zakładniczkę.
Ośmiogodzinne negocjacje, w których brała udział także matka napastnika, nie przyniosły żadnego rezultatu. Kiedy funkcjonariusze dostarczyli mu wodę, której zażądał, zakładniczka uciekła. Kobieta nie odniosła żadnych obrażeń.
Według policji mężczyzna, który miał na sobie kamizelkę kuloodporną, od początku dążył do konfrontacji.
Podczas interwencji sił policyjnych i bezpieczeństwa napastnik został zastrzelony. W wymianie ognia zginął też policjant, który został dwukrotnie postrzelony z karabinu w klatkę piersiową, a drugi funkcjonariusz został ranny.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
