RadioShack ogłosił upadłość i w ciągu półtora miesiąca zamknie ponad 1700 swoich sklepów. Zostaną zamknięte punkty w całym kraju oprócz Alaski, Nevady i Wirginii Zachodniej.
Firma opublikowała listę 1784 sklepów, które do 31 marca znikną z naszego sąsiedztwa. Najwięcej punktów zostanie zlikwidowanych w Kalifornii – 175 oraz w Nowym Jorku i Teksasie, gdzie firma ma swoją siedzibę.
Spółka, która zawsze chwaliła się, że ponad 90 proc. mieszkańców USA ma do najbliższej placówki RadioShack tylko kilka minut, teraz boryka się z ogromnym nasyceniem rynku, a sklepy sieci z elektroniką użytkową zaczęły konkurować same ze sobą.
Nie wiadomo, ile osób straci pracę w związku z zamykaniem sklepów. W chwili ogłoszenia upadłości firma zatrudniała 21 tys. pracowników.
Upadłości firmy spodziewano się od miesięcy. Spółka odnotowała 11 kolejnych słabych kwartałów – nie powiodły się próby przeobrażenia sieci w sprzedawcę telefonów komórkowych. RadioShack nie grozi jednak likwidacja, cześć sklepów wykupi General Wireless, a część powierzchni sklepowej przejmie operator Sprint, który ma sprzedawać produkty RadioShack.
(as)
fot.Peter Foley/EPA
