Ponad 71 tys. osób zakażonych koronawirusem zmarło w USA od początku epidemii; w ciągu ostatnich 24 godzin liczba ta zwiększyła się o 2333 – wynika z bilansu Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo powiadomił we wtorek o wzroście w ciągu ostatniej doby liczby zgonów z powodu koronawirusa do 230. Mniej jest natomiast chorych w szpitalach.
Zgodnie z nowymi szacunkami amerykańskiego rządu na początku czerwca na koronawirusa dziennie umierać będzie 3 tys. Amerykanów. Dostęp do tych prognoz uzyskały media w USA, m.in. dziennik „New York Times” i portal The Hill. Ta liczba znacznie przewyższa dotychczasowe rządowe prognozy, ale portal radia NPR podkreśla, że jest to prognoza robocza.
We wtorkowym wywiadzie dla telewizji ABC prezydent USA Donald Trump przyznał, że „będzie więcej zgonów”. Jednocześnie uznał, że nie da się „zamknąć w mieszkaniu czy domu”. Wyraził też przekonanie, że stopniowo otwierając gospodarkę Amerykanie będą przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa, w tym utrzymywania dystansów międzyosobowych i częstego mycia rąk.
Trump we wtorek po raz pierwszy od ponad miesiąca opuścił Waszyngton. W Phoenix w Arizonie odwiedził fabrykę produkującą maseczki. Podczas pobytu w niej sam jednak nie miał jej na twarzy.(PAP)