W pierwszy poniedziałek września obchodzone jest w Stanach Zjednoczonych Święto Pracy (Labor Day). W tym roku przypada ono 7 września.
Weekend poprzedzający święto jest zwykle czasem wypełnionym podróżami i spotkaniami towarzyskimi. Z sondaży wynika, że w tym roku będzie nieco inaczej. Prawie trzy czwarte Amerykanów, którzy wybierają się w podróż, zadeklarowało, że w czasie podróży przynajmniej część czasu poświęci pracy, czyniąc ze swoich krótkich wakacji „work-cations”. Większość podróżujących nie odjedzie od domu dalej niż 200 mil lub 3 godziny drogi. W drogę wyruszy według szacunków 42,5 mln osób.
Labor Day to święto federalne. Zamknięte będą więc rządowe agencje, instytucje finansowe, poczty, szkoły i uniwersytety. To również dzień wolny dla większości pracowników władz stanowych i miejskich.
Pierwsze obchody Święta Pracy w USA miały miejsce w 1882 roku. Jednak dopiero w 1894 roku Kongres przegłosował ustawę stanowiącą, że pierwszy poniedziałek września jest dniem honorującym pracę. Do tej uchwały doprowadziła fala strajków w fabryce Pullmana zdławiona przez wojsko w czerwcu i lipcu tego samego roku. W protestach zginęło wówczas 13 robotników, a 56 zostało rannych.
Weekend Labor Day uważany jest za koniec sezonu wakacyjno-urlopowego i pożegnanie lata, i początek sezonu wyborczego.
(kk)