0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedTrayvon Martin: ofiara czy agresor?

Trayvon Martin: ofiara czy agresor?

-

Ze zdjęć pokazywanych w mediach spogląda młodzieniec o niewinnym wyrazie twarzy. Obok niego widnieje fotografia nieogolonego Latynosa, ubranego w pomarańczowa koszulkę w kolorze  przypominającym więzienny uniform. Miliony Amerykanów są przekonane, że George Zimmerman, kierowany rasowymi uprzedzeniami z zimną krwią zastrzelił 17-letniego Trayvona Martina. Wraz z ujawnieniem kolejnych faktów wizerunki niewinnej ofiary i bezwzględnego mordercy zaczynają budzić coraz więcej wątpliwości.

fot. Zdjęcie Travyona Martina sprzed pięciu lat przedtswia go jako sympatycznego nastolatka. George Zimmerman w więziennym uniformie nie kojarzy się zbyt pozytywnie

Śmierć 17-letniego Trayvona Martina, który 26 lutego został śmiertelnie postrzelony przez członka ochotniczej ochrony osiedla, 28-letniego George’a Zimmermana w Sanfrod na Florydzie, wywołała w Stanach Zjednoczonych bezprecedensowe poruszenie. Najpierw rodzina i bliscy zastrzelonego nastolatka, a teraz miliony Amerykanów, domagają się aresztowania człowieka, który według nich niczym niesprowokowany, z zimną krwią zastrzelił nieuzbrojonego  nastolatka.

REKLAMA

Zobacz: Ameryka poruszona śmiercią 17-latka. “Sprawiedliwość dla Trayvona”

Choć George Zimmerman od początku twierdził, że działał w samoobronie, historia przedstawiana przez rodzinę Travyona Martina wydawała się mówić co innego. Do wtorku, kiedy prawnicy przerażonego i ukrywającego się przed mediami Zimmermana przedstawili jego wersję wydarzeń. 28-latek, twierdzi, że został zaatakowany przez Martina od tyłu, kiedy wracał do swego samochodu. 17-latek miał uderzyć go w twarz i mocnym cisem powalić na ziemię, po czym zaczął uderzać jego głową o betonowy chodnik. George Zimmerman zaczął wołać o pomoc, szamotając się z napastnikiem. To jego krzyki miały być słyszane w tle policyjnych nagrań, po tym jak zaniepokojeni sąsiedzi zaczęli dzwonić pod numer alarmowy. Prawnicy 28-latka powiedzieli, że Zimmerman w wyniku ataku doznał złamania nosa i licznych zadrapań i siniaków. Mężczyzna twierdzi, że Trayvon Martin próbował sięgnąć po jego broń. Adwokaci Zimmermana oświadczyli, że ich klient działał w samoobronie i w obawie o własne życie oddał do napastnika strzał. Zezwala mu na to obowiązująca na Florydzie ustawa „Stand Your Ground”.

Czytaj także: Obama: gdybym miał syna, wyglądałby jak Trayvon

Według policji zebrane na miejscu dowody potwierdzają wersje wydarzeń przedstawioną przez Zimmermana. Zatrzymany bezpośrednio po incydencie 28-latek miał według funkcjonariuszy rozbity nos, a jego ubranie nosiło ślady szamotaniny. Jeden ze świadków zeznał, że widział 17-latka który siedział na leżącym na ziemi Zimmermanie i okładał go pięściami. Koszulka Zimmermana w chwili zatrzymania miała ślady trawy i ziemi. Tej wersji wydarzeń nie potwierdza jednak ujawione w środę wieczorem policyjne nagranie, z zatrzymania mężczyzny. Na jego twarzy i nie widać śladów krwi. Pytanie więc czy została ona wytarta, czy też nigdy jej tam nie było?

fot. Nowe zdjęcia George'a Zimmermana i Trayvona Martina

W mediach pojawiły się także informacje nie do końca licujące z nieposzlakowaną reputacją Trayvona.. Daily Mail informuje, że w ciągu trzech miesięcy poprzedzających jego śmierć 17-latek trzykrotnie zawieszany był w prawach ucznia, miał zaatakować kierowcę szkolnego autobusu i podejrzewany był o włamanie, po tym jak znaleziono przy nim biżuterię i narzędzie mogące służyć do wyłamania zamków. Chłopak miał także spóźniać się lub wcale nie pokazywać w szkole.  Trayvon  niedługo przed śmiercią został zawieszony w obowiązkach po tym, jak znaleziono przy nim plastikową torebkę nosząca ślady marihuany. Upublicznienie tych faktów oburzyło rodziców, którzy twierdzą, że próbuje sie w ten sposób oczernić ich syna. „Zabili mi syna, a teraz chcą zabić jego reputację” – mówiła przed kamerami matka chłopca, Sybrina Fulton.

Zobacz: Dlaczego czarnoskórzy nie ufają policji 

Nowe fakty w sprawie śmierci Martina sprawiły jednak, że coraz głośniej zadawane jest pytanie czy media zachowały należyty obiektywizm w tej sprawie. Po miesiącu od zajścia okazuje się, że wiele faktów zostało przeinaczonych lub pominiętych. Wbrew wcześniejszym informacjom Trayvon Martin nie był wątłym chłopcem, ale mierzącym ponad 180 cm i ważącym 72 kg młodym mężczyzną. Zdjęcie ofiary, którym tak chętnie posługują się media, przedstawiające sympatycznego chłopca o niewinnym wyrazie twarzy zostało zrobione pięć lat temu i zdecydowanie odbiega od rzeczywistego wizerunku ofiary. Fotografia George Zimmermana dla kontrastu przedstawia go jako nieco zaniedbanego, nieogolonego mężczyznę, ubranego w pomarańczową koszulę, jednoznacznie kojarząca się z więziennym uniformem. Bardziej aktualne fotografie wśród wielu osób budzą nieco inne uczucia.

W sprawie śmierci Trayvona Martina jest wciąż więcej pytań niż odpowiedzi. Pewne jest, że wydarzyła się wielka tragedia. Czy George Zimmerman działał w samoobronie, czy zaatakował 17-latka kierując się rasowymi uprzedzeniami? Czy Trayvon Marin jest niewinną ofiarą, czy sprowokował swym zachowaniem kapitana ochrony osiedla? Na odpowiedzi na te pytania przyjdzie nam zapewne jeszcze długo poczekać. Do tego czasu lepiej wstrzymać się z osądami i paleniem winnych na medialnym stosie.

Magdalena Pantelis

REKLAMA

2091198939 views

REKLAMA

2091199238 views

REKLAMA

2092995698 views

REKLAMA

2091199521 views

REKLAMA

2091199668 views

REKLAMA

2091199812 views