Makabrycznego odkrycia dokonały we wtorek dwie kobiety spacerujące z psami w pobliżu słynnego napisu „Hollywood”. W plastikowym worku w zaroślach znajdowała się obcięta głowa mężczyzny. Wezwana na miejsce policja, w odległości około 50 metrów znalazła także fragment ludzkiej dłoni.
Szczątki zostały znalezione na terenie parku Hollywood Hills, niedaleko słynnego napisu. Kobiety we wtorek na biegnącym przez wzgórze szlaku spacerowały wraz ze swymi psami. Zwierzęta w zaroślach znalazły plastikową torbę, którą zaczęły się bawić. Ku przerażeniu właścicielek, w środku znajdowała się ludzka głowa. Według policji znajdowała się tam ona stosunkowo niedługo.
Według informacji przekazanych przez policję Los Angeles głowa należy do mężczyzny w wieku od 40 do 60 lat.
Wezwana na miejsce policja i specjalnie szkolone do wykrywania zwłok psy, w środę w odległości około 50 metrów znalazły fragment ludzkiej dłoni. Jak mówi komandor Andrew Smith z policji Los Angeles wszystko wskazuje na to, że należy ona do tego samego mężczyzny. Detektywi przyjmują hipotezę, że szczątki zostały odkopane i rozniesione po niezamieszkałym terenie przez zwierzęta. Według policji szczątki mężczyzny znajdowały się na terenie parku od maksymalnie 48 godzin.
Położone niedaleko miejsca makabrycznego znaleziska tereny przeszukiwane są przez około 30 policjantów, pracowników biura koronera oraz członków SWAT Team, wyszkolonych we wspinaczce górskiej.
mp
