REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaGospodarkaChiny zmiażdżą Amerykę szybciej niż nam się wydaje?

Chiny zmiażdżą Amerykę szybciej niż nam się wydaje?

-

Do 2030 roku gospodarka Chin osiągnie rozmiary gospodarki amerykańskiej z lat 70. Taką tezę wysunął w swojej nowej książce „Eclipse” Arvind Subramanian z Insytutu Petersona. Autor przekonuje, że Chiny już za kilka lat przyćmią amerykańską gospodarkę i podaje trzy główne czynniki wzrostu Państwa Środka: demografia, konwergencja (zwana też efektem doganiania) i „grawitacja”.

fot.White House,Pete Souza/ Barack Obama z wizytą w Pekinie, 2009 rok

Subramanian cytuje w swojej książce jednego z doradców ekonomicznych prezydenta Obamy Larry’ego Summersa, który, na krótko zanim opuścił Biały Dom, mówił: „Dopóki martwimy się o przyszlosć, będzie ona lepsza”(słowa pochodzą z grudnia, 2010) – doradca nawiązywał do „wyświechtanej” teorii upadku Ameryki, który miał mieć miejsce w przeszłości (zagrożenia ze strony Związku Radzieckiego czy Japonii). Wiceprezydent Joe Biden również optymistycznie przekonuje, ze wzrost Chin będzie dobry dla Ameryki. Czy oby mają rację?

REKLAMA

Subramanian porównuje wkład poszczególnych krajów w globalny PKB, handel i zagraniczne inwestycje, które to czynniki przekładają się na gospodarczą „dominację” na świecie. Według jego szacunków Chiny do 2030 roku osiągną poziom amerykańskiego imperium z lat 70., mając udział w globalnym PKB na poziomie 23 procent. USA będzie przypadać wówczas 12 procent. Dlaczego? Skoro populacja Chin jest czterokrotnie większa niż USA, wystarczy, ze wyprodukuje jedną czwartą amerykańskiego PKB, by osiągnąć te same wyniki…

Chiński handel (zarówno import, jak i eksport) będzie dwukrotnie większy od amerykańskiego. Subramanian opiera swoje szacunki na modelu grawitacyjnym handlu, zgodnie z którym powiązania handlowe krajów zależą od PKB i odległości między krajami. Oznacza to, że handel wzrasta wraz z rozwojem partnerów handlowych, a że sąsiedzi Chin już rozwijają się szybciej niż sąsiedzi USA i produkty chińskie nadal szybciej zalewają świat – Ameryka może przegrać z kretesem.

Zobacz też: Koniec kryzysu i spadek bezrobocia nie w tym roku

Subramanian obala tezy amerykańskich strategów mówiące o „wielobiegunowym świecie” i wielu graczach. Światowa gospodarka pozostanie jednobiegunowa, tyle, że rolę „G1” będą odgrywać Chiny, a nie USA.

Autor zastanawia się nawet jakim imperium zostaną Chiny. Czy z powodu tego, że zostaną „wielkie” zanim staną się „bogate” skupia się na polityce krajowej i zaniedbają obowiązki światowego przywódcy? Subramanian pociesza się myślą, Chiny w końcu nie będą też „aż tak biedne” – przewiduje, że w 2030 standard życia w Państwie Środka będzie trochę wyższy niż dziś ma Unia Europejska.

Subramanian zwraca też jednak uwagę na ograniczenia Chin, szczególnie w zakresie zmian systemowych. Bo po co miałyby podważać system, który tak daleko ich zaprowadził?

as (The Economist)

REKLAMA

2091173200 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091173503 views

REKLAMA

2092969964 views

REKLAMA

2091173792 views

REKLAMA

2091173943 views

REKLAMA

2091174089 views