0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedAmerykańskie fedrowanie lubelskiego węgla

Amerykańskie fedrowanie lubelskiego węgla

-

Tereny  na wschód od Wisly nazywane są często ironicznie „Polską B”, „Ścianą Wschodnią” lub „Dzikim Wschodem” w kontraście do amerykańskiego  Dzikiego Zachodu. Wielu mlodych ludzi tam mieszkających, nie widząc perspektyw życiowych decyzuje się na wyjazd. Okazuje się jednak, że  nawet w „Polsce B” może wyrastać „polska Ameryka”. Przykładem jest podlubelska Łęczna,  centrum Lubelskiego Zagłębia Węglowego.

Rozmowa z Mirosławem Tarasem, prezesem spółki giełdowej Lubelski Węgiel ‘Bogdanka’

REKLAMA

Panie Prezesie, właśnie negocjuje Pan wraz ze swoimi współpracownikami  kontrakt z  amerykańskim koncernem  Bucyrus International w South Milwaukee w stanie Ohio, na dostawę  Bogdance drugiego już supernowoczesny  komlepks strugowego Gleithoebel® GH1600. Potwierdza Pan? 

– Procedura w tej sprawie jeszcze się nie zakończyła,  ale mogę potwierdzić, iż wpłynęła do nas oferta firmy Bucyrus, nad którą uważnie się pochylamy.

Przypomnijmy, że zainstalowanie pierwszego  pozwoliło wam na pobicie rekordu świata w dziennym urobku z jednej ściany. Gdzie będzie pracował ten drugi?

Kompleks, który zamierzamy nabyć będzie przeznaczony do eksploatacji niskich pokładów węgla w polu Nadrybie, tym samym, w którym uzyskaliśmy rekordowy wynik dziennego urobku w ubiegłym roku.

Na czym polega unikalność tego amerykańskiego urządzenia wydobywczego?  Jak zdaje ono egzamin?

fot.arch./ Prezes Bogdanki Mirosław Taras wie na czym polega współpraca z Ameryką…

– Chodzi o eksplatacje niskich pokładów, nawet poniżej 1,5 metra wysokości, takich jakie jeszcze niedawno uznawane były za nieksploatacyjne. W specyfikacji przetargowej określiliśmy dokładnie parametry, którym musi sprostać zamawiane przez nas urządzenie. Bucyrus zrealizował te założenia. W efekcie uzyskujemy więcej czystego węgla, nie obciążonego materiałami odpadowymi, co w znaczący sposób poprawia naszą efektywność wydobycia.

Jesteście zadowoleni z relacji z Bycyrusem?

Nasze dotychczasowe doświadczenia związane z wykorzystaniem posiadanego przez nas kompleksu strugowego dały nam powody do satysfakcji i wpłynęły na wyniki ekonomiczne firmy.

Ekonomiści i opinia publiczna są pod wrażeniem waszych wyników ekonomicznych i giełdowych. Może się Pan nimi pochwalić? 

– Ubiegły rok zamknęliśmy na rekordowym poziomie zysku netto 230 mln zł. Jest to powszechnie uznawane za sukces. Zwłaszcza w tak trudnej dziedzinie jak górnictwo węglowe.

Przypomnijmy jak doszło do wejścia na giełdę warszawską i ile czasu wam to zajęło?

– Bogdanka jest   j e d y n ą   trwale rentowną kopalnią w Polsce już od połowy lat 90-tych. Wtedy też widzieliśmy drogę prywatyzacji i rozwoju spółki poprzez giełdę, która osadza przedsiębiorstwa w normalnych realiach rynkowych, a upublicznienie powoduje pełną transparentość działań firmy w każdym obszarze. Zielone światło dla debiutu giełdowego, od ówczesnego właściciela spółki – Skarbu Państwa, dostaliśmy jednak w 2008 roku. Jesienią złożyliśmy do Komisji Nadzoru Finansowego Prospekt emisyjny a w czerwcu 2009 r. debiutowaliśmy na warszawskim parkiecie. Do dzisiaj wartość  akcji naszej spółki wzrosły ponad 100%. Wynik ten jest powszechnie dostrzegany.

Czyli sukces w iście amerykańskim stylu…   Mówi się, że jesteście największymi wygranymi prywatyzacji.

W katalogu licznych  wartości amerykańskich jest także swoboda gospodarcza i ekonomiczna związana z regułami  wolnego rynku oraz  giełdą jako barometrem i regulatorem tych procesów.  Z tego punktu widzenia, istotnie  skorzystaliśmy z szansy prywatyzacji.  Jeżeli pada określenie, że w „amerykańskim stylu”, odbieram to jako komplement. 

Po zainwestowaniu kapitału ze sprzedaży akcji w zakup amerykańskiego Gleithoebla i zwiększeniu wydobycia,  Bogdankę chciał wykupić czeski właściciel kopalń Zdenek Bakala. Musieliście stoczyć ciężką walkę, aby się obronić. Jak ona przebiegała?

– Naszym głównym celem było przekonanie rynku, iż Bogdanka jest tak cennym aktywem i ma tak duże możliwości rozwoju, że oferowana w wezwaniu cena za nasze akcje jest niegodziwa. Dążyliśmy do podniesienia wartości spółki urealnienia jej wyceny. To się udało. Akcjonariusze zaufali nam a nie planom pana Bakali….

Na tle ogólnej sytuacji w polskim przemysle węglowym Bogdanka jest ewenementem.Pokazujecie, że polski węgiel może przynosić zyski. Z czego to wynika?  Z tego, że Bogdanka leży… daleko od Śląska, gdzie koncentracja patologii wokół przemysłu górniczego i dystrybucji jego produkcji jest powszechnie znana? Lubelszczyzna wygrywa, że jest 300 km od tamtej „reality”?

– Na pewno musieliśmy się mentalnie uwolnić od tamtej „reality”. Będąc poza Śląskiem zostaliśmy pozostawieni w pewnym okresie sami sobie. Wtedy rozstrzygało się czy utrzymamy się na rynkowej powierzchni czy pójdziemy na dno. Jako jedyna kopalnia w Polsce zdecydowaliśmy się na głęboką restrukturyzację w efekcie czego zaczęliśmy wypracowywać zyski i tworzyć perspektywy dalszego rozwoju. To dla nas wciąż obowiązujący kierunek działania – stale być konkurencyjnym by zwiększać nasz udział w rynku.

W swoim czasie mówiło się, że Łęczna, stolica lubelskiego węgla zamierza  nawiązać partnerstwo z podobnym miastem górniczym w Pensylwanii. Co nowego  w tej sprawie?

 – O tym więcej wie burmistrz Łęcznej, zresztą wywodzący się z naszej górniczej braci… Z naszego puntu widzenia, taki kontakt z  historycznym dla amerykańskiego górnictwa  miastem,  w którego kopalniach pracowało zawsze wielu  górników-polonusów jest ważny. Będziemy mu  sprzyjać.

Reakcje czytelników na publikacje  o Bogdance pokazują, że  macie także spore grono sympatków wśród Polonii…

 Wiem, że jest w Stanach  spora  emigracja  z okolic Łęcznej i ogólnie tej części Lubelszczyny, o której powiadano, że  są tam tylko… „laski, piaski i karaski”. Potem, kiedy  odkryto i zaczęto eksploatować węgiel sytuacja się zmieniła i powodów do emigracji jest mniej. Mówię nawet, zapewne z pewną przesadą, że teraz to Ameryka jest w… Łęcznej. Ciągle jednak  nasz reprezentacja polonijna w USA jest widoczna.  Serdecznie ją pozdrawiam i życzę – za Waszym pośrednictwem – jak najlepiej!

Rozmawiał: Waldemar Piasecki, Nowy Jork

Zobacz także:

Górnicy z Bogdanki pobili rekord świata

Ameryka jest w Bogdance

REKLAMA

2091309803 views

REKLAMA

2091310102 views

REKLAMA

2093106561 views

REKLAMA

2091310383 views

REKLAMA

2091310529 views

REKLAMA

2091310673 views