0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaGospodarkaAmerykańskie firmy zatrudniają… za granicą

Amerykańskie firmy zatrudniają… za granicą

-

Wielkie amerykańskie korporacje zarabiają coraz więcej, a notowania ich akcji rosną. Pytanie więc, dlaczego nie zatrudniają nowych pracowników? Otóż zatrudniają. Tyle tylko, że zagranicą. Tam, gdzie ich obroty są największe i gdzie nie narzekają na brak kontraktów. W Chinach, Indiach czy Brazylii. Tymczasem miliony Amerykanów nadal szukają zatrudnienia, a bezrobocie w USA utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie 9,8 proc.

fot. Amerykańskie koncerny zatrudniają nowych pracowników. Tyle, że zagranicą

Caterpillar Inc., firma z Illinois, jeden z największych producentów maszyn budowlanych i górniczych, zatrudnił w tym roku 15 tysięcy nowych pracowników. Ponad połowa z nich zajęcie znalazła poza Stanami Zjednoczonymi. Podobnie w firmie kurierskiej UPS. Obydwie firmy przyznają, że ich obroty na międzynarodowym roku rosną dwa razy szybciej niż w USA. Dlatego właśnie tam kierują swój kapitał. I tworzą nowe miejsca pracy.

REKLAMA

Podobnie uczyniło wiele innych potężnych koncernów. Waszyngtoński Economic Policy Institute szacuje, że amerykańskie firmy w kończącym się roku zatrudniły w USA milion osób. Poza granicami Stanów Zjendoczonych te same koncerny przyjeły do pracy 1,4 mln osób. Gdyby te miejsca pracy powstały w USA dziś mielibyśmy w kraju bezrobocie rzędu 8,9 proc. a nie blisko 10 proc. – podkreślają eksperci.

Amerykańskie firmy miejsca pracy poza granicami kraju tworzyły co najmniej od dwóch dziesięcioleci. W ostatnich latach zdecydowanie zmienił się jednak profil produkcyjny. Dziś kariery w amerykańskich koncernach robią specjaliści z branży elektronicznej czy komputerowej. Praca przy produkcji zabawek czy odzieży odchodzi w niepamięć.

Wiele produktów powstających zagranicą nie wraca już także do Stanów Zjednoczonych. Wschodzące rynki takie jak Chiny, Indie czy Brazylia są bardzo chłonne, a popyt zdecydowanie przewyższa podaż.

Tymczasem amerykański konsument oszczędza. Pomimo względnie dobrego sezonu świątecznego przeciętny Amerykanin wciąż wydaje średnio o 3 proc. mniej niż przed recesją na artykuły pierwszej potrzeby czy odzież i aż o 10 proc. mniej na biżuterię, meble, elektronikę czy sprzęt AGD.

„Firmy będą przenosić się tam, gdzie znajdą zbyt na swoje towary, a ich zyski szybko piąć się będą w górę” – mówi ekspert z dziedziny globalizacji i handlu z Columbia University, Jeffrey Sachs. „W ostatnich latach koncerny znajdują bardzo utalentowanych pracowników i świetnych specjalistów na wschodzących rynkach Azji czy Ameryki Południowej. Na to Stany Zjednoczone powinny uważać” – ostrzega Sachs.

Co raz bardziej potwierdza się teza, że świat idzie naprzód, a Stany Zjednoczone wciąż stają w miejscu. Prognozy mówiące o tym że w przyszłości Chiny będą gospodarczą potęga świata, powoli spełniają się na oczach bezrobotnych Amerykanów, którzy zamiast wydawać oszczędzają. Rodzime amerykańskie firmy szukają więc rynku zbytu gdzie indziej. I znajdują go.

Firma DuPont, która w 1938 oszołomiła świat nylonowymi rajstopami, dziś większość swej produkcji przeznacza na azjatycki rynek, który rozwija się trzy razy szybciej niż rynek w USA. Nawet firma będąca swoistym amerykańskim symbolem, Coca-Cola swą przyszłość wiąże w dużej mierze z rynkami w Afryce, Chinach i Indiach. Tylko 13 proc. pracowników koncernu mieszka w USA. Ostatnie inwestycje: 240 milionów dolarów w Mongolii i blisko dwa miliardy dolarów w Chinach, gdzie prace znajdzie 2 tys. osób, są wyraźnym wskaźnikiem kierunku w jakim w przyszłości zmierzał będzie jeden z największych amerykańskich koncernów. Już mówi się o planach budowy fabryki na Filipinach. O inwestycjach i nowych etatach w USA wciąż cicho.

MNP (MSNBC)

Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

REKLAMA

2091284872 views

REKLAMA

2091285178 views

REKLAMA

2093081637 views

REKLAMA

2091285459 views

REKLAMA

2091285605 views

REKLAMA

2091285751 views