0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaZrób to samSpory problem – pęknięta rura

Spory problem – pęknięta rura

-

fot.123RF Stock Photos
fot.123RF Stock Photos

Nastała prawdziwa zima, spadł śnieg i przyszły siarczyste mrozy. Sam śnieg specjalnie nam nie zaszkodził, wręcz przyniósł trochę radości i pięknych widoków, za to mocny mróz to już inna bajka lub jak kto woli – para kaloszy. Mrozy, które utrzymują się przez dłuższy czas, mogą naszym domom dać się we znaki, a atak zimy może dać nam po kieszeni.

Zanim będziemy musieli sięgnąć po oszczędności lub kartę kredytową z przeznaczeniem na niezbędne naprawy – warto poświęcić trochę zainteresowania i czasu instalacji wodnej znajdującej się w naszych domach.

REKLAMA

Wszędzie, gdzie w rurach znajduje się woda, może ona zamarznąć i rozsadzić rury. Najczęściej powodem takiej awarii jest nieprawidłowo rozmieszczona izolacja lub jej brak. Czasami winne jest nieprawidłowe umiejscowienie rur, zbyt blisko ścian zewnętrznych lub zbyt płytkie umieszczenie ich w gruncie. Skutki takiej awarii mogą być fatalne. Cieknąca woda może zniszczyć sufit, podłogę, dywany, ściany, meble, elektronikę – praktycznie wszystko, co spotka na swojej drodze. Będzie jeszcze gorzej, jeśli woda zaleje parę kondygnacji, a to na pewno nie polepszy naszych stosunków z sąsiadami.

A więc: jeśli zauważymy taką awarię, pierwsze co musimy zrobić, to odciąć dopływ wody. Jeśli to awaria kanalizacji, należy pozakręcać wszystkie krany i nie używać toalety, wanny, prysznica i wszystkich zlewów na danej kondygnacji. Jeśli to awaria instalacji zasilającej w wodę, należy odciąć dopływ wody poszczególnymi zaworami lub zakręcić główny zawór, doprowadzający wodę (w domach jednorodzinnych najczęściej znajduje się przy liczniku, w mieszkaniach trzeba najczęściej dzwonić do administratora, by odcinał cały pion). Awarii może też ulec instalacja grzewcza na wodę, czyli kaloryfery. W takim wypadku musimy wyłączyć piec i dopływ uzupełniający wodę w systemie.

Po odcięciu dopływu wody przydadzą się wiaderka, miednice, garnki, balie i inne naczynia, które pomogą w zbieraniu kapiącej wody. Aby zmniejszyć rozmiary zniszczeń, przydadzą się też ręczniki i przemysłowy odkurzacz. Najlepiej jak najszybciej wstawić w zalane pomieszczenie wiatraki, pochłaniacze wilgotności. Takie suszenie może trwać od kilku do kilkunastu dni. Teoretycznie – dopiero wtedy powinniśmy zabrać się za zlokalizowanie awarii, czyli pootwierać ściany i sufity. Ale tu zalecałbym szczególną ostrożność, gdyż kryją one instalacje wodne, elektryczne i gazowe. Nie muszę chyba tłumaczyć, jakie niespodzianki mogą nas spotkać, jeśli nie będziemy uważni. Po zlokalizowaniu awarii pozostaje tylko wezwać fachowca hydraulika lub instalatora od ogrzewania, w celu usunięcia usterki.

Jeśli woda zalała parkiet do tego stopnia, że się wypaczył – nadaje się on tylko do zerwania. Jeśli lekko się powyginał na brzegach, wystarczy drewno dobrze wysuszyć, wycyklinować i polakierować.

Wykładziny dywanowe z niezbyt nasiąkniętą gąbką podkładową wystarczy dobrze wysuszyć. Czasami jednak potrzebna jest wymiana podkładu lub całej wykładziny, szczególnie, kiedy woda stała dłużej. Gdy mamy pozalewane sufity i ściany, w których znajduje się izolacja, należy otworzyć je, wymienić mokrą izolację, żeby nie pojawił się grzyb i pleśń. Podobnie postępujemy z płytami gipsowymi; te nasiąknięte wodą zrywamy i instalujemy nowe. Wtedy zostaje nam już „tylko” szpachlowanie, szlifowanie i malowanie. I oczywiście stolarka – głównie chodzi o listwy przypodłogowe. Jeśli są one zrobione z drewna, to zazwyczaj wystarczy je wysuszyć, położyć podkład olejny i pomalować farbą. Natomiast jeśli są wykonane z prefabrykatów, sklejek, płyt wiórowych czy paździerzowych, trzeba je wymienić, bo zamoczone puchną, rozdwajają się i nadają się tylko do wyrzucenia. Podobnie jest z drzwiami i ościeżnicami drzwiowymi; te wykonane z drewna można uratować, te z prefabrykatów w większości nadają się do wymiany.

Raz jeszcze chcę Was uwrażliwić na dobrze położoną izolacją w naszych domach. Od niej zależy, czy bezkolizyjnie przetrwamy każdy, nawet największy mróz i zaoszczędzimy pieniądze i nerwy.

Jerzy Kośnik

jerzy-kosnik
technik budowlany ze specjalnością budownictwo ogólne. Posiada ponad 20 lat doświadczenia w budownictwie w USA.
[email protected]

REKLAMA

2091299897 views

REKLAMA

2091300196 views

REKLAMA

2093096655 views

REKLAMA

2091300477 views

REKLAMA

2091300623 views

REKLAMA

2091300767 views