Były wiceprezydent USA Dick Cheney przeszedł w sobotę zabieg przeszczepu serca. Jak poinformowała jego rzeczniczka, transplantacja została przeprowadzona w szpitalu w Falls Church w stanie Virginia. Przeszczep u 71-letniego pacjenta spotkał się z kontrowersjami w środowisku medycznym.
„Chociaż były wiceprezydent ani jego rodzina nie wiedzą kto był dawcą, na zawsze będą wdzięczni za ten dar ratujący życie” – napisała w oświadczeniu przesyłanym mediom rzeczniczka Dicka Cheney’a, Kara Aherm.
Według informacji przekazanych przez Aherm, operacja przebiegła bez komplikacji, a polityk przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Polityk, który sprawował funkcję wiceprezydenta w administracji George’a W. Busha w latach 2001-2009, od lat cierpiał na poważne problemy kardiologiczne.
Zobacz także: Dick Cheney: podejmowaliśmy wyłącznie właściwe decyzje
71-letni Cheney przeszedł pięć zawałów, pierwszy z nich w wieku zaledwie 37 lat. Na listę oczekujących na przeszczep serca oczekiwał nieco ponad 20 miesięcy. Od 2010 roku, kiedy Cheney przeszedł ostatni zawał, jego serce było zbyt słabe aby samodzielnie funkcjonować. Lekarze zdecydowali więc o wszczepieniu specjalnej pompy, która wspomagała jego pracę.
Szacuje się że około 5 milionów Amerykanów cierpi na podobne schorzenia kardiologiczne. Na zawały umiera każdego roku w USA około 57 tysięcy osób.
Na krajowej liście osób oczekujących na przeszczep serca znajduje się ponad 3100 nazwisk. Według organizacji „United Network for Organ Sharing”, tylko w ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono 2300 transplantacji serca. 330 osób zmarło oczekując na nowe serce.
Większość pacjentów poddawanych tego typu operacjom to ludzie w wieku 50-64 lat. Fakt, że operację przeszczepu serca przeprowadzono u 71-letniego Cheneya wzbudził kontrowersyjne pytania w świecie medycznym. Znany kardiolog z Kalifornii, dr Eric Topol, wkrótce po ujawnieniu informacji o przeszczepie przeprowadzonym u polityka, publicznie poddał w wątpliwość sens przeprowadzania tego typu zabiegu o osoby w tak zaawansowanym wieku.
„Pacjenci w jego wieku, po przeszczepach zazwyczaj jednak nie powracają do zdrowia. To dość niezwykłe aby ktoś powyżej 65 roku życia otrzymywał nowe serce” – przyznał kardiolog. Zwrócił uwagę, że na organ ratujący życie czeka, czasami latami, wiele młodszych osób mających większe szanse na powrót do zdrowia i długie życie. „To skomplikowana kwestia etyczna. W tej sytuacji pojawia się pytanie: kto nie dostał serca? I jak to się stało, że w tak szybkim czasie Dick Cheney znalazł się na szczecie listy oczekujących” – pyta doktor Eric Topol. „Życzę mu jak najlepiej” – dodaje kardiolog.
mp
