Chicago (Inf. wł., Internet) – W przyszłym miesiącu właściciele domów w Chicago otrzymają rachunki z tytułu podatków od nieruchomości. Większość właścicieli posiadłości zapłaci wyższe podatki.
Paradoksalnie do najwyższych podwyżek podatków od nieruchomości – od około 40 do ponad 70 procent – doszło w bardzo ubogich dzielnicach – Fuller Park, West Garfield Park oraz Englewood.
W północno-zachodniej części Chicago, gdzie mieszka sporo właścicieli domów polskiego pochodzenia, podwyżki podatków wahają się od około 14 do prawie 20 procent.
Na przykład w Albany Park podatki od nieruchomości wzrosły o 14.2 procenta, w Jefferson Park o 18.8 proc., w Norwood Park o 14 procent oraz w Portage Park o 19.7 procenta.
James Houlihan, dyrektor Urzędu ds. Przeszacowań Wartości Nieruchomości w Powiecie Cook, obarczył ustawodawców stanowych odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację.
Parlamentarzyści nie głosowali, aby przedłużyć 7-procentowy limit szacunkowej wartości nieruchomości, co bezpośrednio związane jest z ograniczeniem poborów podatkowych przez agencje samorządowe utrzymujące się z takiego źródła dochodów.
Jednak tegoroczne podwyżki podatku od nieruchomości nie są związane ani z wartością szacunkową, ani z wydatkami miasta – zauważył Houlihan.
W zeszłym roku, przy poparciu marszałka Izby Reprezentantów Michaela Madigana, parlamentarzyści wprowadzili inny program, polegający na stopniowym wycofywaniu w okresie trzyletnim 7-procentowego limitu i równoczesnym zastosowaniu ulg podatkowych dla właścicieli domów, którzy mieszkają w nich co najmniej 10 lat i których dochód rodzinny nie przekracza 75 tys. dol.
Steve Brown, rzecznik marszałka Madigana, odniósł się krytycznie do zarzutów Houlihana i stwierdził, że jego biuro przeprowadza zbyt powierzchowne przeszacowania nieruchomości.
Houlihan ostrzegł, że podatki będą coraz wyższe w miarę, jak zanikać będzie 7-procentowy limit wartości szacunkowej.
Zapowiedział, że w przyszłym roku rozpocznie akcję wywierania nacisków na ustawodawców, by przywrócili dotychczasowy limit. Wyraził nadzieję, że poprą jego starania lobbingowe właściciele domów, których mocno uderzy po kieszeni podwyżka podatków. (ao)