Policja Vernon Hills, na północnym przedmieściu Chicago, weryfikuje swoje procedutry w odniesieniu do utrzymania bezpieczeństwa i obsługi petentów po tym, jak mężczyzna wszedł do tutejszej komendy, wymierzył broń w policjanta i został przez niego postrzelony. W kieszeni rannego znaleziono list informujący, że choruje na raka i nie miał odwagi odebrać sobie życia. Autor listu przepraszał policjantów za postawienie ich w trudnej sytuacji.
53-letni Howard Lazarus z Mundelein został postrzelony przez oficera w którego wymierzył coś, co wyglądało na broń półautomatyczną, a okazało się wiatrówką – poinformowała policja. Lazarus przebywa w szpitalu z obrażeniami niezgrażającymi życiu. Może zostać oskarżony o zbrojny atak na stróża prawa.
Jak ujawniono, gdy wszedł do lobby komendy po północy w środę, poprosił o sporządzenie raportu z wypadku drogowego i zagroził bronią policjantowi, który chciał go obsłużyć.
Oficer policji, który postrzelił mężczyznę został zawieszony w obowiązkach służbowych do wyjaśnienia sprawy, co jest normalnym postępowaniem, zgodnym z przepisami.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Grupa Zadaniowa ds. Poważnych Przestępstw Powiatu Lake.
(VHPD – ao)