Chicago (Inf. wł.) – Wczoraj rano rozpoczął się strajk nauczycieli liceum w Lake Forest na dalekich północnych przedmieściach, gdzie mieszka bardzo zamożna klasa średnia.
W strajku wzięło udział około 150 nauczycieli. Około 17 tys. uczniów nie miało wczoraj zajęć lekcyjnych.
Do Lake Forest High School uczęszczają uczniowie z miejsowości Lake Forest, Lake Bluff i Knollwood.
Pedagodzy protestują przeciwko podwyżkm opłat za ubezpieczenia medyczne oraz dwutorowemu sposobowi wynagrodzenia, w wyniku którego nowo zatrudnieni nauczyciele będą mieli dużo mniejsze zarobki od aktualnych pracowników liceum, co według strajkujących może spowodować obniżenie poziomu nauczania.
***
Za strajkiem głosowali wszyscy nauczyciele szkoły podstawowej w Evergreen Park, w okręgu nr. 124 na płd. zach. przedmieściach.
Gdyby do strajku doszło, to mógłby się rozpocząć pod koniec września. Wzięłoby w nim udział około 140 pedagogów. Przymusowe wakacje miałoby około 1,800 uczniów na poziomach nauczania od przedszkola do klasy 8.
Nauczyciele domagają się lepszych płac i ubezpieczeń zdrowotnych.
(ao)