Chicago (inf. wł.) – Władze zarządziły wzmocnienie środków bezpieczeństwa w okolicy liceum publicznego Schurz High School.
Trzech uczniów, dwóch z klasy 9 i jeden z 10, zostało postrzelonych w pobliżu liceum Schurz High School, mieszczącego się na skrzyżowaniu ulic Milwaukee i Addison w północno-zachodniej dzielnicy Chicago.
Władze poinformowały, że życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Dwaj z nich zostali draśnięci kulami, a trzeci został trafiony w nogę.
Do incydentu doszło we wtorek 31 stycznia około godz. 8 rano. Tego dnia wielu rodziców zwolniło swoje dzieci z lekcji i zabrało je do domu, wyrażając oburzenie brakiem należytego bezpieczeństwa w rejonie szkoły.
Ponadto niektórzy rodzice wyrażają przekonanie, że u podłoża incydentu leżą porachunki gangowe.
Stwierdzili też, że w ostatnich dwóch latach zwiększyła się aktywność gangów i rozluźnienie dyscypliny w szkole.
Rzecznik policji Monique Bond oświadczyła, że osobnik, który strzelał, został zidentyfikowany jako uczeń szkoły mający 20 lat.
Nie powiedziała, czy został aresztowany.
Nadinspektor policji chicagowskiej Phil Cline powiedział, że trzej ranni nie są członkami gangów.
(ao)
Po strzelaninie
-