0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Niepotrzebne nadgodziny

-

Lider związków zawodowych oskarża administrację Richarda Daley´ego o niewłaściwe użycie funduszy po opadach śnieżnych, a tym samym narażenie Chicago na straty rzędu dziesiątek tysięcy dolarów.

 

REKLAMA

Lou Phillips, menedżer Laborers Local 1001, przytoczył porozumienie z czerwca 2009 roku, które nakazuje, by członkowie związków zawodowych zamiast gotówki za nadgodziny przyjmowali wolny czas, lecz tylko za pierwsze 240 godzin przepracowanych po regularnym czasie pracy. Każda następna godzina musi być wynagrodzona w gotówce.

 

Chociaż nadgodziny mają być rozdzielane równo między pracowników, to Phillips twierdzi, że zasada ta nie jest przestrzegana, ponieważ jeden z koordynatorów śmieciarek zgromadził aż 700 nadgodzin. Jego współpracownicy z tego samego wydziału pracowali zaledwie po 16 godzin dłużej niż przewiduje regulamin.

 

Zwracając uwagę, że 50 robotników ma już na swym koncie 240 nadgodzin lub zbliża się do tego pulapu, Phillips podkreśla, że gdyby pracę rozłożono równo na wszystkich ludzi (150 do 200 osób), to liczba płatnych nadgodzin byłaby niższa o 1/3.

 

Phillips złożył skargę przeciw miastu za krzywdzące rozłożenie godzin nadliczbowych, co spotkało się z natychmiastową reakcją Toma Byrne´a, komisarza wydziału Streets and Sanitation.

 

„Mój cały lokal został ukarany. Do pracy w godzinach nadliczbowych wzywają członków Teamsters. Przez całą sobotę ich ludzie wykonują naszą robotę jako nadzorcy i urzędnicy kierujący pracą kierowców w czasie opadów śniegu”, narzekał Byrne.

 

Rzecznik wydziału Street and Sanitation Matt Smith w liście do Chicago Sun-Times podkreślił, że wspomniane na początku porozumienie nie zawiera „absolutnego nakazu równego rozdzielania pracy w godzinach nadliczbowych”.

(CST – eg)

REKLAMA

2091327218 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091327517 views

REKLAMA

2093123976 views

REKLAMA

2091327798 views

REKLAMA

2091327944 views

REKLAMA

2091328088 views