Chicago (Inf. wł.) – Firma Motorola Mobility zwolni z pracy w metropolii chicagowskiej ponad 700 pracowników i najprawdopodobniej utraci prawo do stanowych ulg podatkowych. Zgodnie z kryterium stanowym firma musi zatrudniać w Illinois co najmniej 2,5 tys. pracowników, by kwalifikować się do ulg, ale po redukcjach pozostanie mniej niż 2,300 pracowników.
Decyzja o redukcjach personelu jest porażką tak dla gubernatora Pata Quinna, jak i burmistrza Rahma Emanuela, który niedawno z dumą oznajmił, że Motorola przeniesie do Chicago z Libertyville swoją kwaterę główną i 3 tys. miejsc pracy. Po cięciach do Chicago ma być przeniesionych 2,250 etatów.
Ogółem, w skali globalnej około 4 tys. miejsc pracy zostanie zredukonych w Motorola Mobility przez nowego właściciela, firmę Google, giganta internetowego.
Cięcia w metropolii chicagskiej stanowią 20 procent wszystkich amerykańskich redukcji.
Motorola, pionier telefonii komórkowej od lat jest w impasie biznesowym. Od 2005 roku, od wprowadzenia na rynek telefonu Razr, nie udało się firmie wylansować żadnego hitu komórkowego.
Google planuje ograniczyć produkcję i sprzedaż zwykłych telefonów (tzw. dumb phones) i położyć nacisk na rozwinięcie technologii smartphonów, by skutecznie konkurować z innymi firmami królującymi na rynku w tej dziedzinie. Przedstawiciele Motorola Mobility podpisali 15-letnią umowę na wynajem czterech ostatnich pięter wraz z dachem Merchandise Mart – ogółem 600,000 stóp kwadratowych powierzchni użytkowej. Motorola będzie największym lokatorem historycznego obiektu, mieszczącego też inne firmy o zaawansowanej technologii.
Do lata 2013 roku Motorola Mobility przeniesie do Chicago swoich pracowników, głównie wysoko opłacanych inżynierów, designerów, marketerów oraz ich personele pomocnicze, a także kadry kierownicze.
(ao)