Chicago (Inf. wł.) – Władze miata Chicago polubownie sfinalizują sprawę byłego komendanta policji chicagowskiej Jona Burge’a, któremu zarzuca się torturowanie więźniów i wypłacą ogółem 7 mln dol. w rekompensatach dwóm domniemanym ofiarom torturowania.
W tym tygodniu Rada Miejska ma zatwierdzić wypłatę rekompensat.
Większą część rekompensaty ma otrzymać Michael Tillman, który zarzuca, iż był torturowany przez Burge’a i jego ludzi. Twierdzi, że podczas tortur przyznał się do gwałtu i zbrodni, których nie popełnił. Za kratkami spędził niesłusznie 23 lata. W 2010 roku został uniewinniony i wypuszczony na wolność.
Były burmistrz Richard M. Daley był pozwany w sprawie Tillmana i otrzymał nakaz złożenia zeznań. Polubowne sfinalizowanie sprawy oznacza, że nie będzie zeznawał.
Drugi mężczyzna, David Fauntleroy, spędził 25 lat za kratkami za morderstwo w 1983 roku i też twierdzi, że był torturowany. Jego wyrok został unieważniony, a on – uniewinniony.
Daley był już wielokrotnie skarżony w sprawie Burge´a przez ofiary torturowania i składał zeznania, ale nigdy pod przysięgą. Burge odsiaduje w więzieniu 4 i półroczny wyrok za składanie fałszywych zeznań w związku ze złym traktowaniem aresztantów, podejrzanych o różne przestępstwa.
W sprawie Tillmana Daley miał odpowiedzieć na pytania dotyczące okresu, w którym był burmistrzem, a nie wcześniejszego, gdy sprawował urząd prokuratora stanowego powiatu Cook.
Zezwolenie na przepytanie byłego burmistrza wydała kilka miesięcy temu sędzia federalna Rebecca Pallmeyer, która orzekła, iż Daley może figurować na liście pozwanych w sprawie wniesionej przez Tillmana.
(ao)
