Opozycja wobec fotoradarów
Chicago (Inf. wł.) – W środę 15 lutego Rada Miejska Chicago zatwierdziła większością głosów – 41 do 8 – rozporządzenie, które pozwala kontrolerowi finansów stanu Illinois pobrać z refundacji podatkowych mieszkańców Chicago niezapłacone przez nich mandaty, rachunki za wodę i inne należności.
Radni, którzy głosowali przeciw ustawie, odnieśli się krytycznie do faktu, że w nowej regulacji brakuje przepisów umożliwiających petentowi na odwołanie się od decyzji miasta.
Jak szacuje Miejski Departament Finansów, dzięki nowej ustawie do kasy miasta powinno wpłynąć dodatkowe 20 mln dol. w skali rocznej.
Burmistrz Rahm Emanuel twierdzi, że borykające się z deficytami budżetowymi miasto potrzebuje dodatkowych, skutecznych narzędzi prawnych, by wyegzekwować należności od swoich dłużników.
Ustawa stanowa zatwierdzona w grudniu pozwala miastu Chicago na potrącenia z refundacji przy współpracy władz Illinois.
Ponad 100,000 mieszkańców zalega z uregulowaniem 80 mln dol. – szacują władze miasta. Pod uwagę będą brane tylko długi datujące się wstecz do roku 2005.
Zajęcie refundacji podatkowej zostanie dokonane po zignorowaniu przez dłużnika kilku upomnień.
Jeśli refundacja podatkowa nie pokryje długu, pozostanie on na koncie dłużnika przez 5 lat. Za każdy rok obsługi kont chicagwoskich władze stanu doliczać mają 15 dol.
***
Kilku radnych chicagowskich domaga się wprowadzenia ograniczeń w używaniu fotoradarów w Chicago, które mają być zainstalowane w pobliżu szkół i parków.
Grupa radnych uważa, iż rozporządzenie miejskie powinno wyraźnie precyzować, w jakich godzinach będą czynne fotoradary. Ich zdaniem, urządzenia powinny zostać wyłączone o godz. 4, gdy już wszyscy ucznowie opuścili szkoły. Inna grupa radnych w ogóle sprzeciwia się instalacji tych urządzeń w mieście.
Gdyby Rada Miejska zatwierdziła rozporządzenie, to instalowanie fotoradarów rozpoczęłoby się w Chicago 1 lipca.
(ao)
