W poniedziałek gubernator Quinn podpisał ustawę zezwalającą władzom Chicago na zainstalowanie w pobliżu szkół i parków kamer notujących szybkość jazdy.
Nowe prawo z pewnością przyczyni się do zwiększenia wpływów do kasy miasta.
Propozycja ta była wyjątkowo niepopularna. Do biura gubernatora nadeszło wiele listów z negatywnymi ocenami tej decyzji. Większość mieszkańców Chicago uważa, że w rzeczywistości władzom nie chodzi o bezpieczeństwo dzieci – czym tłumaczono instalowanie nowych kamer – lecz o dodatkowe dochody.
„Ograniczenie szybkości jazdy w pobliżu szkół i parków z pewnością przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa dzieci”, oświadczył gubernator.
Wysokość kar będzie wynosić od 50 do 100 dolarów, w zależności od mil powyżej dozwolonej szybkości jazdy.
Kamery będą włączane od 6.30 rano do 8.30 wieczorem od poniedziałeku do czwartku i od 6 rano do 9 wieczorem w piątki.
Wokół parków kamery będą działać na godzinę przed otwarciem do godziny po zamknięciu parku. Kierowcy przyłapani na przekroczeniu szybkości jazdy o 6 do 10 mil będą karani 50-dolarową grzywną. Za spóźniene z opłatą w wyznaczonym terminie kara wzrośnie o dodatkowe 50 dol.
Mandaty w wysokości 100 dolarów kierowcy będą płacić za przekroczenie szybkości o 10 mil.
(CST – eg)