Chicago (Inf. wł.) – Komitet ds. Policji i Straży Pożarnej w Radzie Miejskiej Chicago rozpoczął prace nad sformułowaniem przepisów, które miałyby obowiązywać właścicieli broni palnej, ponieważ 28-letni zakaz posiadania tej broni praktycznie traci w naszym mieście swoją moc.
W poniedziałek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych większością 5 głosów do 4 orzekł, iż Druga Poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych – gwarantująca prawo do posiadania broni palnej – dotyczy wszystkich samorządow lokalnych, w tym także stanowych i miejskich.
Jak stwierdził burmistrz Richard Daley, celem nowych przepisów miejskich, kontrolujących broń palną, będzie przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa służbom ratunkowum – policji, straży pożarnej i załogom karetek pogotowia.
Wśród nowych przepisów może się znaleźć: rejestracja broni palnej, wykupienie ubezpieczenia przed odpowiedzialnością prawną oraz udział w szkoleniu obsługi tej broni.
Rada Miejska Chicago ma przeprowadzić głosowanie w sprawie nowych przepisów w trybie przyspieszonym.
Stowarzyszenia posiadaczy broni palnej, krajowe i lokalne (National Rifle Association oraz Illinois Rifle Association), zapowiedziały kolejny atak na drodze sądowej, jeśli nowe ograniczenia władz Chicago okażą się restrykcyjne.
Warto dodać, że Sąd Najwyższy nie zdelegalizował zakazu posiadania broni palnej w Chicago, ale zasygnalizował, że restrykcyjny zakaz w Wietrznym Mieście kwalifikuje się do obalenia. Sąd Najwyższy USA ostateczną decyzję w tej kwestii pozostawił niższej instancji – Federalnemu Sądowi Apelacyjnemu.
Można się spodziewać, że Federalny Sąd Apelacyjny zdelegalizuje chicagowski zakaz posiadania broni palnej.
Przypomnijmy, że sprawę podważającą prawomocność chicagowskiego zakazu posiadania broni palnej wniósł 76-letni Afroamerykanin, Otis McDonald, który w swoim pozwie argumentował, że musi się uzbroić w broń palną, by skutecznie chronić swoje życie i bezpieczeństwo.
W Waszyngtonie DC zakaz posiadania broni palnej został obalony dwa lata temu decyzją Sądu Najwyższego USA.
Werdykt nie miał jednak mocy precedensu i nie mógł zostać automatycznie przeniesiony na analogiczne zakazy obowiązujące w miastach i stanach w całym kraju, ponieważ Dystrykt Kolumbii jest jurysdykcją federalną a nie lokalną.
Sąd Najwyższy USA musiał wydać osobną decyzję, dotyczącą samorządów lokalnych, co uczynił w ostatni poniedziałek.
(ao)
