Chicago (Inf. wł., CT, CST) – Pomimo że wiele mediów już podało, iż syn burmistrza Richarda Daley będzie wysłany w przyszłym tygodniu do Afganistanu, burmistrz zachowuje w tajemnicy miejsce misji wojskowej syna.
Burmistrz stwierdził 11 grudnia na konferencji prasowej: „Jestem bardzo dumny z Patricka, ale on nie chce być w żaden sposób wyróżniany – zwłaszcza przez media… Nie chce, żeby ktokolwiek wiedział, gdzie został wysłany”.
Gazeta Chicago Sun-Times jako pierwsza doniosła o wysłaniu Patricka Daley do Afganistanu, czemu kategorycznie zaprzeczył główny doradca burmistrza. Jednak gazeta w dalszym ciągu obstaje przy swojej wersji.
Patrick Daley zaciągnął się do Armii Stanów Zjednoczonych w 2004 roku, gdy miał 29 lat i właśnie ukończył z wyróżnieniem Wydział Biznesu na Uniwersytecie Chicagowskim. Z takim wykształceniem i koneksjami ojca mógł robić karierę zawodową, ale wybrał służbę wojskową, którą zaczął od zwykłego, szeregowego żołnierza.
Jego decyzja zaskoczyła wszystkich, łącznie z rodzicami. Motywując swoje postępowanie, powiedział, że zawsze marzył o tym, by zostać żołnierzem.
W kwietniu ukończył szkolenie wojskowe w Forcie Benning w stanie Georgia. Podobno uczył się języka arabskiego, mając nadzieję na udział w misji bliskowschodniej.
Początkowo służył w 82. Dywizji Powietrznej w Forcie Bragg w Północnej Karolinie.
Obecnie 32-letni Patrick Daley jest aktualnie członkiem 4. Specjalnej Psychologicznej Grupy Operacyjnej w Forcie Bragg.
Władze wojskowe odmówiły ujawnienia następnego zadania, które otrzymał Patrick Daley.
(ao)
Burmistrz dumny z syna
-