Waszyngton, Springfield, Chicago (Inf. wł., Internet) – Potwierdziły się obawy mieszkańców metropolii, że nie jest dobrze na naszych drogach.
Metropolia Chicago, trzecia pod względem wielkości w kraju, uplasowała się na trzecim miejscu za Los Angeles i Nowym Jorkiem pod względem korków na autostradach.
Oto ranking sporządzony przez firmą INRIX specjalizującą się w kontroli ruchu drogowego:
Los Angeles, Kalifornia
New York, Nowy Jork
Chicago, Illinois
Dallas, Teksas
Washington, DC
Houston, Teksas
San Francisco, Kalifornia
Boston, Massachussetts
Seattle, Washington
Minneapolis-St.Paul, Minnesota.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie internetowej firmy Intrix: http://www.inrix.com
Badania wykazały, że same miasto Chicago jest odpowiedzialne za 47 procent zatłoczenia dróg, zaś pozamiejskie rejony powiatu Cook stanowią 24 procent korków, powiat Lake – 16 procent, a na pozostałe 33 procent składają się wyniki powiatów DuPage, McHenry, Kane i Will.
W Chicago największe korki tworzą się na autostradzie Dan Ryan w rejonie zjazdu Exit 53 przy Canalport i Cermack. Rejon ten zajął 8. miejsce w kraju pod względem najgorszych korków.
Na chicagowskich przedmieściach prym wiedzie Hillside Bottleneck, drugie miejsce w metropolii i 10. w kraju.
Najgorsze korki tworzą się w metropolii Chicago w czwartki między godziną 5 i 6 po południu. W skali kraju są to te same godziny, tyle że w piątek.
(ao)