Sędzia z Wisconsin odrzucił niemal wszystkie klauzule ustawy gubernatora Wisconsin Scotta Walkera, która zniosła prawo pracowników publicznych do kolektywnych negocjacji o kontrakt o pracę.
Administracja Walkera natychmiast oświadczyła, że złoży odwołanie od tej decyzji, podczas gdy związki zawodowe, które ostro walczyły przeciw ustawie, ogłosiły zwycięstwo.
Choć związki stoją na stanowisku, że od nowa mogą przystąpić do negocjacji, to werdykt nic nie załatwia, tak długo jak sprawa będzie pozostawać w sądzie.
Ustawa, uważana przez prawicę za olbrzymie osiągnięcie Walkera, obowiązuje od ponad roku.
Sędzia okręgowy w powiecie Dane, Juan Colas, zawyrokował, że ustawa narusza stanową i federalną konstytucję i jako taka zostanie unieważniona.
Orzeczenie odnosi się do wszystkich osób zatrudnionych w sektorze publicznym, łącznie z nauczycielami, pracownikami miejskimi i powiatowymi. Nie dotyczy pracowników stanowych, którzy nie przyłączyli się do pozwu złożonego przez związek nauczycieli z Madison i związek pracowników publicznych z Milwaukee.
Po wydaniu orzeczenia, gub. Walker oskarżył sędziego Colasa o „liberalny aktywizm oraz próbę odebrania ustawodawcom i gubernatorowi obowiązków dotyczących ustanawiania ustaw”. Wyraził pewność, że stan ostatecznie wygra tę walkę.
Ustawa Walkera została zatwierdzona w marcu 2011 roku. Zezwala jedynie na kolektywne negocjacje w sprawie podwyżek płac, nie większe jednak od wzrostu inflacji. Wyklucza negocjacje w takich sprawach jak, bezpieczeństwo pracy, wakacje, świadczenia zdrowotne.
(HP – eg)
