0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Nie tekstujcie!

-

„Muszę skończyć z tekstowaniem, żeby nie umrzeć w wypadku”, tak brzmiało ostatnie zdanie 21-letniego Chance´a Bothe, zanim jego ciężarówka stoczyła się z mostu do wąwozu.

REKLAMA

Mimo uszkodzenia mózgu i złamania niemal każdej kości, łącznie z policzkowymi i czaszką, Bothe przeżył wypadek.

 

Trzykrotnie zapadał w śmierć kliniczną, przeszedł kilkanaście operacji rekonstrukcyjnych i intensywną rehabilitację.

 

Chociaż wypadek miał miejsce 24 stycznia, Bothe dopiero teraz jest w stanie mówić o swoich przeżyciach. „Przestańcie tekstować, to nie jest warte waszego życia. Niedawno uczestniczyłem w pogrzebie mojej babci i nie mogłem odeprzeć myśli, że w tej trumnie mogłem się znaleźć ja. Byłem przecież tak bliski śmierci”.

 

Doktor Jacob Joseph, szef programu rehabilitacyjnego Chance´a Bothe, w rozmowie z Daily News powiedział, że szpitale przyjmują coraz więcej pacjentów z wypadków spowodowanych nieuwagą na drodze w wyniku tekstowania. Biorąc pod uwagę popularność smartfonów dr Joseph obawia się, że liczba rannych będzie rosła.

 

Jazda „pod wpływem telefonu” nie jest jedynym problemem. Tak samo niebezpieczni są tekstujący piesi. Zajęci rozmową wpadają na innych przechodniów lub dziury w chodnikach, wchodzą pod pojazdy, zatrzymują się na słupach i szybach. Niedawno kamery zainstalowane na stacji kolejowej w Filadelfii nagrały pasażera tak pochłoniętego rozmową, że spadł z peronu na szyny. Na szczęście w tym czasie nie nadjeżdżał żaden pociąg.

 

Chance Bothe wierzy, że przeżył wypadek, by innych przestrzegać przed tekstowaniem w czasie jazdy.


(HP – eg)

REKLAMA

2091216058 views

REKLAMA

2091216357 views

REKLAMA

2093012816 views

REKLAMA

2091216639 views

REKLAMA

2091216785 views

REKLAMA

2091216929 views