3 mld dolarów pochodzące z opłat wizowych wniesionych przez amerykańskich pracodawców przeznaczone zostało na stypendia naukowe i szkolenia pracownicze dla Amerykanów, a także na walkę przeciw oszustwom związanym z programem wizowym H-1B. Między innymi takimi argumentami organizacja National Foundation for American Policy walczy o utrzymanie wiz pracowniczych, których przyszłość nie jest już taka pewna w momencie, gdy do obrad przystępuje zdominowana przez Republikanów Izba Reprezentantów.
Raport ponadpartyjnej organizacji National Foundation for American Policy (NFAP), badającej funkcjonowanie polityki krajowej m. in. w zakresie handlu, imigracji i edukacji, wskazuje na korzyści płynące z programów wizowych.
Rządowa agencja National Science Foundation, wspierająca badania inżynieryjne i naukowe (poza medycyną), mogła dzięki środkom sfinansować 58 tysięcy stypendiów, a Departament Pracy pokryć koszty szkoleń dla 100 tysięcy pracowników. Ponad 700 mln przeznaczono na działania przeciwdziałające oszustwom związanymi z programem wizowym H-1B.
Dla przedsiębiorców przyznawanie wiz H1-B jest kluczowe. Po pierwsze, zyskują profesjonalistów. Po drugie, ciągłość w przyznawaniu wiz zabezpiecza ich byt – czekanie na przejście przez pracownika procedur związanych z przyznaniem „zielonek karty” jest po prostu zbyt długie.
NFAP staje w opozycji do stanowiska, że pracownicy z zagranicy pozbawiają etatów Amerykanów. Prezes fundacji, Stuart Anderson, przekonuje: – Obecne wymogi nie pozwalają zatrudniać pracowników na wizie H1-B za wynagrodzenie niższe niż pobierają Amerykanie na podobnym stanowisku. Więc mowa raczej o uzupełnianiu siły roboczej. Poza tym, gdy ktoś decyduje się na pomoc pracownikowi w przejściu formalności wizowych, ponoszenie kosztów prawnych, a tym samym i tak nie ma pewności, że procedura imigracyjna skończy się pomyślnie, to znaczy, że dany pracownik naprawdę jest firmie potrzebny.
Wizy H-1B pozwalają pracownikom wykwalifikowanym na pracę w USA na tymczasowym stanowisku. Maksymalny czas pobytu na wizie H-1B to 6 lat. Po upływie tego okresu, z pomocą „sponsora”, czyli pracodawcy, można ubiegać się o przyznanie tzw. „zielonej karty”, czyli dokumentu potwierdzającego prawo do stałego pobytu na terytorium Stanów Zjednoczonych.
W czwartek na temat wiz H1-B obradować będzie podkomisja Izby Reprezentantów.
Zobacz też:
Projekt w Kongresie: wizy dla przedsiębiorców z zagranicy
O wizach raz jeszcze, czyli „What’s good for Poland is good for America”
Dołącz do akcji na temat zniesienia wiz dla Polaków
Ponadpartyjna inicjatywa na rzecz zniesienia wiz dla Polaków
as